11 lutego działacze Energi Czarnych Słupsk zdecydowali się na zakontraktowanie Drago Pasalicia. Chorwacki podkoszowy obecne rozgrywki rozpoczął w Katarze, gdzie bronił barw Al-Arabi. Zawodnik w debiucie spędził na boisku zaledwie nieco ponad 10 minut, ale zdążył zapisać na swoim koncie 13 punktów, 5 zbiórek oraz blok. Kolejne spotkania były równie udane w wykonaniu Pasalicia. W pucharowym meczu przeciwko PGE Turowowi Zgorzelec zdobył 24 punkty w ciągu 18 minut.
[ad=rectangle]
W ostatniej kolejce chorwacki podkoszowy zagrał najlepsze zawody w tym sezonie. W ciągu 16 (!) minut spędzonych na parkiecie gracz zdobył aż 27 punktów (9/11 za dwa, 3/3 za trzy). Chorwat podkreśla, że znakomicie odnajduje się w zespole Energi Czarnych Słupsk.
- Świetnie czuję się w tym systemie. Jest wiele otwartych pozycji dla mnie. Koledzy świetnie kreują mi pozycje. Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko trafić do kosza. Gramy wiele pick&rolli i taka gra bardzo mi odpowiada - podkreśla Pasalić.
Z Chorwatem bardzo chętnie współpracują koledzy, którzy dzielą się z nim piłką i kreują pozycje. Pasalić korzysta z ich podań i bardzo często zamienia je na punkty - do kosza za dwa rzuca z 58-procentową skutecznością, z kolei z dystansu - 52!
W ostatnią sobotę słupszczanie dość łatwo rozprawili się z Anwilem Włocławek, który w ostatnim czasie spisuje się poniżej wszelkich oczekiwań. Energa Czarni wygrali 85:71.
- Przed meczem z Anwilem Włocławek pracowaliśmy naprawdę bardzo mocno na treningach. Zrobiliśmy wiele dobrego podczas zajęć, szczególnie jeśli chodzi o defensywę. W pierwszej połowie jednak tego nie pokazaliśmy. Byliśmy zagubieni i trochę nam to czasu zajęło, zanim zaczęliśmy grać w ten sposób, jaki chcieliśmy. Druga połowa była już dobra w naszym wykonaniu. Poprawiliśmy błędy z pierwszej odsłony i to dało nam efekt w postaci zwycięstwa - zaznacza Chorwat.
Po raz kolejny zresztą...