- Anwil jest bardzo groźnym zespołem. Mają bardzo dobrych zawodników w swoim składzie, którzy sporo potrafią na parkiecie. Mogą grać zarówno zespołowo, jak i indywidualnie. Uważam, że to kompletna drużyna. Będzie ich bardzo trudno powstrzymać - podkreśla Donaldas Kairys, szkoleniowiec Energi Czarnych Słupsk.
[ad=rectangle]
Jego podopieczni do meczu z Anwilem Włocławek przystąpią po zwycięstwie nad Stelmetem Zielona Góra. Były to dość dziwne zawody, bo słupszczanie prowadzili już w trzeciej kwarcie różnicą 32 punktów, ale dali gościom wrócić do gry. Stelmet zredukował straty do dwóch punktów, ale ostatecznie dwa punkty meczowe pozostały w Słupsku. Dlaczego zespół zanotował taki przestój w tym spotkaniu?
- Myślę, że wiele zespołów ma problem z utrzymaniem jednego, dobrego poziomu gry. My również potrafimy zagrać świetną jedną połowę, by później prezentować się zupełnie inaczej. Tak przecież było w ostatnim spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra. To jest problem wszystkich ekip w PLK - uważa Kairys.
Pod wodzą litewskiego szkoleniowca Energa Czarni rozegrali już osiem spotkań. Słupszczanie ponieśli zaledwie dwie porażki. Jak poziom polskiej ligi ocenia i nowy zespół ocenia Donaldas Kairys?
- Muszę powiedzieć, że spodziewałem się takiego poziomu ligi, jak i intensywności, w jakiej spotkania są toczone. W tej kwestii nic mnie nie zaskoczyło. Czuję się coraz lepiej w Słupsku. Mam coraz większą kontrolę nad zespołem, z każdym meczem prezentujemy się coraz lepiej. Zaczynamy się rozumieć, zawodnicy akceptują moją taktykę i ją realizują. Cegiełka po cegiełce budujemy nasz zespół - komentuje opiekun Energi Czarnych Słupsk.