Przed środowym spotkaniem ze sztabu Chematu Basket Konin płynęły same pozytywne informacje. Atmosfera w klubie stała się tak dobra, że prezes Tomasz Grabianowski przestał myśleć tylko o utrzymaniu, ale zapowiedział walkę o dziewiąte miejsce.
[ad=rectangle]
Po pierwszej kwarcie meczu z Widzewem Łódź nawet najwięksi niedowiarkowie w te deklaracje mogli zacząć wierzyć. Od pierwszych minut widoczna była różnica klas dzieląca oba zespoły. Praktycznie każda akcja ofensywna koszykarek z Konina kończyła się trzypunktową zdobyczą - podopieczne Daliusa Ubartasa świetnie rzucały z dystansu (11/22 celnych trójek w całym meczu), ponadto notowały akcje 2+1. Widzew nie był w stanie nawet skutecznie faulować, a o defensywie łodzianek nie sposób wspomnieć nawet słowem - po prostu nie istniała. Pierwsza kwarta skończyła się pogromem 39:11.
W takiej sytuacji trener Ubartas zadecydował, że w drugiej części starcia zagrają głównie zawodniczki rezerwowe. Na parkiecie pojawiły się Ana Baletić, Iwona Płóciennik, Aleksandra Kaja, a nawet Żaneta Durak, której udało się zanotować pierwsze punkty od 21 grudnia. Mimo tego zmienniczki nie były w stanie przeciwstawić się Lidii Niedzielskiej, która wraz z Sarah Boothe i Cecilią Okoye zmniejszyła straty Widzewa do piętnastu punktów.
W końcówce drugiej kwarty na parkiet powróciły podstawowe zawodniczki Chematu Basket i koninianki znów zaczęły przeważać. Świadome swojego prowadzenia i kontrolujące mecz koszykarki Daliusa Ubartasa nie forsowały tempa i spokojnie dokończyły mecz, wygrywając dwie kolejne kwarty.
Najwięcej punktów w zespole Chematu Basket zanotowała Aaryn Ellenberg Wiley, dla której był to już siódmy mecz w sezonie z dorobkiem powyżej 20 oczek. Double-double zdobyły Gloria Brown (10 punktów i 12 zbiórek) oraz Anna Dąbek (12 punktów i 10 zbiórek). Dla Polki było to już szóste takie osiągnięcie, co stawia pytanie o powołanie do reprezentacji dla najlepszej punktującej Polki w TBLK (zaraz po posiadającej polskie obywatelstwo Julie McBride).
Koninianki odskoczyły na jeden punkt Basketowi Gdynia i mają wciąż dwa oczka straty do Pszczółki AZS UMCS Lublin. Widzew Łódź natomiast niezmiennie okupuje ostatnie miejsce w lidze. W najbliższą sobotę podopieczne Elżbiety Nowak podejmą lublinianki, a Chemat Basket zagra w niedzielę na wyjeździe z Basketem Gdynia.
Chemat Basket Konin - Widzew Łódź 84:60 (39:11, 7:20, 19:17, 19:12)
Chemat Basket: Ellenberg 21, Taylor 14, Dąbek 12, Brown 10, Urbaniak 9, Kaja 7, Durak 6, Płóciennik 4, Visgaudaite 1, Baletić 0.
Widzew: Niedzielska 16, Schmidt 14, Boothe 14, Okoye 11, Bilotserkivska 3, Kenig 2, Jagodzińska 0, Sosnowska 0, Rodriguez 0.