Buzzer-beater Anthony'ego Davisa! Atlanta Hawks ograła Golden State Warriors

Zdjęcie okładkowe artykułu: East News
East News
zdjęcie autora artykułu

Ta noc na długo zapadnie w pamięci sympatyków NBA, a przynajmniej fanów Anthony'ego Davisa. 21-latek popisał się niewiarygodnym rzutem równo z końcową syreną, zapewniając Pelicans triumf nad Thunder!

Indiana Pacers w trzeciej kwarcie przegrywała nawet 54:67, by ostatecznie pokonać Cleveland Cavaliers 103:99 i położyć kres ich serii dwunastu zwycięstw z rzędu. Gospodarzy z Indianapolis do ważnego sukcesu poprowadził duet George Hill - C.J. Miles. Rzucający obrońca zdobył w decydującej partii aż 16 punktów, a 9 oczek zaaplikował rywalom wówczas rozgrywający. [ad=rectangle] Losy spotkania ważyły się w samej końcówce. Skutecznym rzutem zza łuku popisał się George Hill, a dodatkowo był jeszcze faulowany przez Kyriego Irvinga! - Próbowałem znaleźć sposób, żeby dostać się na linię rzutów wolnych i wiedziałem, że podczas przejścia na zasłonie będę mocno naciskany - mówił 28-latek, który wyprowadził Pacers na prowadzenie 95:92, a chwilę później zaliczył jeszcze kluczowy przechwyt.

To nie był dzień LeBrona Jamesa. Czterokrotny MVP sezonu zasadniczego przestrzelił aż 11 rzutów z gry, popełniając dodatkowo 7 strat. Gdy do końca meczu pozostawały tylko 24 sekundy, to właśnie po złym odegraniu LBJ'a piłkę wyłuskał Hill.

Cleveland Cavaliers na skutek piątkowej porażki ponownie znaleźli się na piątym miejscu w tabeli Konferencji Wschodniej, ustępując w tym momencie Chicago Bulls, Washington Wizards, Toronto Raptors i Atlanta Hawks. W spotkaniu przeciwko Pacers, na nic zdało się nawet 29 punktów Kyriego Irvinga.

Orlando Magic pokonali po dogrywce Los Angeles Lakers i przerwali swoje niechlubne pasmo dziesięciu porażek. Zespół z Florydy ograł Jeziorowców 103:97, zdobywając w doliczonym czasie dwa razy więcej punktów niż rywale. Nie do zatrzymania był Tobias Harris, który zapisał na swoim koncie 34 oczka.

W piątek parkiet na tarczy opuszczał też drugi zespół z Hollywood. Od kiedy Doc Rivers zasiada na ławce trenerskiej, Los Angeles Clippers jeszcze nigdy nie przydarzył się taki przestój. - Jeśli przegrywasz trzy mecze z rzędu, dla mnie jest to długa seria niepowodzeń - przyznał były opiekun Boston Celtics.

Podopieczni Riversa szanowali piłkę, ale umieścili w koszu zaledwie 6 celnych rzutów zza łuku. Toronto Raptors ta sztuka udała się trzynastokrotnie, a sam cztery próby zaaplikował Wenezuelczyk, Greivis Vasquez. DeMar DeRozan nie rozegrał perfekcyjnych zawodów, ale jego 24 punkty, 9 zbiórek i 8 asyst w dużym stopniu pomogły Dinozaurom w skutecznym odprawieniu przyjezdnych.

Los Angeles Clippers legitymują się w tym momencie bilansem 33-18, który zapewnia im dopiero szóstką lokatę w Konferencji Zachodniej. Wyżej plasują się już Dallas Mavericks (34-18), a po piętach drużynie z Miasta Aniołów depczą San Antonio Spurs (32-18). Mistrzowie NBA w piątek nie mieli problemów z pokonaniem Miami Heat.

Hit dnia padł łupem Atlanty Hawks! Więcej, nie zawsze znaczy lepiej. Golden State Warriors oddali 103 rzuty z gry, o 26 więcej niż gospodarze, trafiając 47 z nich, ale to Jastrzębie zdobyli 124 punkty, a Wojownicy 116. Podopieczni Mike'a Budenholzera wykonywali za to aż 37 osobistych, rywale tylko 15.

Hawks trafili 15 prób zza linii 7 metrów i 24 centymetrów, a prym w tym elemencie naturalnie wiódł Kyle Korver (5/9 za 3). Trzykrotnie zza łuku przymierzyli też Kent Bazemore i Mike Scott. Co więcej, obaj nie pomylili się ani razu!

Siódemka graczy miejscowych przekroczyła barierę dziesięciu oczek, a najlepszym strzelcem po stronie zwycięzców okazał się Jeff Teague, który wywalczył 23 punkty. - Byli od nas lepsi. Posypaliśmy się w defensywie. Duży wpływ miał na to ich sposób gry, rozciągali naszą obronę - podsumował szkoleniowiec liderów Konferencji Zachodniej, Steve Kerr.

Golden State Warriors zabrakło wsparcia ze strony zmienników. Klay Thompson miał 29 oczek, Stephen Curry 26, a bez znaczenia okazał się nawet fakt, że goście wygrali walkę pod tablicami w stosunku 51-38. Warto odnotować jeszcze imponujące statystyki Draymonda Greena. Skrzydłowy uzbierał 12 punktów, 20 zbiórek i 6 asyst.

Oklahoma City Thunder 2 stycznia po raz pierwszy w sezonie pokonała New Orleans Pelicans, ale drużyna z Luizjany błyskawicznie wzięła rewanż i to w jakim stylu! Trzecie zwycięstwo w trwającej kampanii nad podopiecznymi Scotta Brooksa zapewnił Pelikanom Anthony Davis.

21-latek miał 41 punktów oraz 10 zbiórek, ale na dłużej w pamięci zapadnie jego niesamowity rzut, który już teraz określany jest mianem najbardziej spektakularnego i być może najlepszego game-winnera w całych rozgrywkach. - Chcę być wielki, więc muszę być przygotowany do podejmowania takich wyzwań - podsumował Davis. Wyczyn podkoszowego trzeba po prostu zobaczyć na własne oczy!

Wcześniej do wyrównania doprowadził jeszcze Russell Westbrook, ale summa summarum Thunder i tak nie zdołali uniknąć 25. porażki. Rozgrywający zaaplikował rywalom 48 punktów, 9 zbiórek i 11 asyst, a przy okazji jako pierwszy gracz w tym sezonie w dwóch meczach z rzędu zdobył więcej niż 40 oczek.

Kevin Durant powrócił do rotacji, ale gdy w końcówce mógł wyprowadzić swój zespół na prowadzenie, dwukrotnie chybił. MVP sprzed roku umieścił w koszu tylko 9 na 26 oddanych prób z pola, zdobywając w sumie 27 punktów. Sytuacja OKC Thunder z dnia na dzień wygląda coraz bardziej dramatycznie.

MiejsceDrużynaZwycięstwaPorażki
6.Los Angeles Clippers3318
7.San Antonio Spurs3218
8.Phoenix Suns2923
9.New Orleans Pelicans2723
10.Oklahoma City Thunder2525
11.Denver Nuggets1932

W piątek Anthony'emu Davisowi wtórował jeszcze Tyreke Evans, który "po cichu" wywalczył 22 punkty, 10 zbiórek i 16 asyst.

Wyniki:

Brooklyn Nets - New York Knicks 92:88 (29:21, 24:24, 15:25, 24:18) (Lopez 22, Jack 20, Johnson 13 - Anthony 21, Calderon 15, Thomas 14)

Indiana Pacers - Cleveland Cavaliers 103:99 (27:31, 20:24, 20:15, 36:29) (Miles 26, George Hill 20, West 20, Salomon Hill 11 - Irving 29, James 25, Smith 17)

Orlando Magic - Los Angeles Lakers 103:97 po dogrywce (26:23, 12:29, 31:26, 22:13, d1. 12:6) (Harris 34, Vucevic 25, Oladipo 12 - Kelly 20, Boozer 14, Clarkson 14, Lin 14)

Toronto Raptors - Los Angeles Clippers 123:107 (19:34, 38:25, 38:20, 28:28) (DeRozan 24, Lowry 21, Williams 18 - Griffin 26, Paul 22, Crawford 20)

Atlanta Hawks - Golden State Warriors 124:116 (21L25, 31:27, 37:33, 35:31) (Teague 23, Millsap 21, Korver 17, Scott 17 - Thompson 29, Curry 26, Barnes 12, Green 12)

Boston Celtics - Philadelphia 76ers 107:96 (29:15, 31:27, 15;27, 32:27) (Sullinger 22, Bradley 18, Thornton 16, Zeller 16 - Mbah a Moute 18, Covington 16, Thompson 16, McDaniels 15)

Detroit Pistons - Denver Nuggets 98:88 (28:21, 28:21, 24:20, 18:26) (Augustin 22, Monroe 21, Meeks 18 - Lawson 20, Gallinari 12, Chandler 11)

Houston Rockets - Milwaukee Bucks 117:111 (36:23, 32:33, 28:26, 21:29) (Harden 33, Ariza 24, Motieujnas 14, Smith 14 - Antetokounmpo 27, Bayless 13, Gutierrez 13)

Minnesota Timberwolves - Memphis Grizzlies 90:89 (24:23, 19:20, 22:26, 25:20) (Wiggins 18, Rubio 17, Young 14 - Conley 15, Gasol 15, Green 15, Lee 14)

Oklahoma City Thunder - New Orleans Pelicans 113:116 (33:29 23:24, 25:30, 32:33) (Westbrook 48, Durant 27, Adams 10, Ibaka 10 - Davis 41, Evans 22, Anderson 17)

Phoenix Suns - Utah Jazz 100:93 (25:24, 29:18, 22:29, 24:22) Marcus Morris 34, Bledsoe 15, Markieff Morris 12, Tucker 12 - Hayward 24, Favors 20, Gobert 12)

San Antonio Spurs - Miami Heat 98:85 (30:19, 22:22, 25:20, 21:24) (Leonard 24, Parker 21, Duncan 10 - Johnson 18, Deng 17, Bosh 14)

Źródło artykułu: