- W każdym meczu mam wielki problem z rotacją polskich zawodników. Najgorzej jest z tym, że muszę dokonywać zmian, które nie zawsze chciałbym dokonywać, a jestem po prostu do nich zmuszony - przyznaje Emil Rajković, szkoleniowiec Śląska Wrocław.
Ekipa z Dolnego Śląska w tym tygodniu znacząco wzmocniła polską rotację - do zespołu dołączył bowiem Łukasz Wiśniewski, który w ostatnim sezonie zdobył z drużyną PGE Turowa Zgorzelec mistrzostwo Polski.
[ad=rectangle]
Ten transfer sprawia, że Macedończyk ma siedmiu Polaków w rotacji. W tym gronie jest także Radosław Hyży, który bardzo rzadko wykorzystywany jest przez opiekuna Śląska. Na dodatek mówi się o tym, że Mantas Cesnauskis ma opuścić zespół z Dolnego Śląska.
Rajković bardzo krytycznie wypowiada się na temat przepisu o dwóch Polakach na boisku. - To nie jest dobry przepis. Powiedziałbym, że fatalny! On utrudnia, a nie pomaga w pracy trenerom. Przykład? Proszę bardzo. Często bywa tak, że z boiska muszą schodzić zawodnicy, którzy są w dobrej dyspozycji, tak aby zrobić miejsce Polakowi. Jaki to ma sens? To nie jest naturalne i jestem zdania, że to powinno się zmienić - dodaje szkoleniowiec Śląska Wrocław.