Iść za ciosem. PKM Duda Super-Pol Leszno - ŁKS Siemens AGD Łódź (zapowiedź)

W najbliższej kolejce Ford Germaz Ekstraklasy, koszykarki PKM Duda Super-Pol Leszno podejmować będą na własnym parkiecie ekipę ŁKS Siemens AGD Łódź. Ten mecz jest kolejnym z ważnych dla leszczynianek, może być trzecim z rzędu wygranym przez ten zespół, jeśli weźmiemy pod uwagę grę w pucharach. Czy zatem dobra passa będzie nadal trwać?

Miejscowy team bardzo poważnie podchodzi do tego spotkania. Trener leszczynianek zwracał uwagę w przedmeczowych wypowiedziach, że to jeden z pojedynków, który musi jego drużyna wygrać, by nadal liczyć się w walce o ewentualną pierwszą ósemkę. W poprzednim meczu ligowym w Pabianicach z dobrej strony pokazała się już Detrina White. Obok Ashley Shields może ona być ważnym ogniwem w grze leszczynianek w sobotnim pojedynku. Pozostałe polskie zawodniczki także nie zasypują jednak gruszek w popiele. Wręcz odwrotnie. W wygranym niedawno pucharowym spotkaniu z INEA AZS Poznań wiele z nich udowodniło, że ma papiery na granie, umiejętności i chęć do walki. Trener Jarosław Krysiewicz może więc zdecydować się w meczu z ŁKS na granie szerszym składem niż robił to do tej pory. Czy jednak tak się stanie? Zobaczymy dopiero w sobotę.

Drużyna ŁKS Siemens AGD Łódź obecnie znajduje się w bardzo kłopotliwej sytuacji. Mało kto chyba przed sezonem kalkulował, że ta ekipa będzie mogła mieć trudności nawet z utrzymaniem. Niestety ten czarny scenariusz jest coraz bliżej łodzianek. Mecz w Lesznie jest jednak dla nich szansą na podreperowanie zdobyczy punktowej, bo gdzie szukać kolejnych punktów, jak nie w walce z zespołami obecnie znajdującymi się poza pierwszą ósemką w tabeli? Jeżeli przyjezdne zagrają na przyzwoitym poziomie i Katarzyna Kenig utrzyma formę z ostatniego meczu w ramach pucharu Eventim Cup, to możemy mieć nadzieję, że będziemy świadkami interesującego i zaciętego meczu na parkiecie w Lesznie.

Podsumowując, oba zespoły stoją przed szansą na dwa punkty. Leszczyniankom potrzebne jednak one są by marzyć o awansie do play-off, a ich przeciwniczkom by oddalić choćby na chwilę widmo degradacji. Taki układ powinien więc zaprocentować widowiskiem, które będzie obfitowało w walkę o każda piłkę i każdy centymetr parkietu w Trapezie. Trudno więc w tej chwili wskazać zdecydowanego faworyta. Choć więcej przemawia za zespołem z Leszna, to jednak kobieca koszykówka jest nieprzewidywalna do końca, co często daje niespodziewane rezultaty.

Wszystkich kibiców zainteresowanych tym meczem serdecznie zapraszamy w sobotę 6 grudnia 2009 r. do leszczyńskiej hali Trapez przy ul. Zygmunta Starego 1, na godzinę 18.00. Bilety w cenie od 5 do 15 złotych w zależności od zajmowanego sektora.

Komentarze (0)