Legendarny polski klub podczas obecnych rozgrywek spisuje się bardzo dobrze. Zajmuje trzecie miejsce wyprzedzając m in. Stelmet Zielona Góra i Rosę Radom. Na położenie raczej nikt nie narzeka. Od dłuższej chwili działacze dokładali starań, by przywrócić zespołowi markę, zatem dążenia powoli przynoszą efekty.
[ad=rectangle]
Parę dni temu wrocławianie rozstrzelali innego beniaminka, Wikanę Start Lublin wygrywając aż 100:75. Osiągać takie rezultaty bez wątpienia pomaga szeroki skład. Trener Emil Rajković dysponuje sporą liczbą solidnych w odniesieniu do realiów Tauron Basket Ligi zawodników, wobec czego problem rotacji składem właściwie odpada. Między innymi dlatego team zanotował już 9 zwycięstw, co należy uznać za naprawdę dobry wynik.
Mało kto związany z wielokrotnym mistrzem kraju wyobraża sobie, że bilans zostanie popsuty podczas tego weekendu. MKS bowiem, choć ambicji nie można mu odmówić póki co wyraźnie odstaje od reszty stawki. Notuje bardzo obiecujące fragmenty, lecz wciąż brakuje konsekwencji, co rywale wykorzystują. Teraz podopieczni Wojciecha Wieczorka muszą wyzwolić maksymalną koncentrację, gdyż zagrożenie może przyjść z wielu stron.
Zawsze ogromną aktywność wykazuje Jakub Dłoniak. Cała ekstraklasa zna styl tego skrzydłowego. Oprócz niego są doświadczone podpory w postaci Roberta Skibniewskiego i Radosława Hyżego. Obaj tą dyscyplinę sportu znają od podszewki. Jeśli przychodzi potrzeba raczej nie zawodzą, co się mocno ceni. A przecież oprócz nich wsparcie gwarantują Roderick Trice, Aleksander Mladenović czy Lawrence Kinnard. Warto zaznaczyć, że wszyscy ci obcokrajowcy doskonale orientują się w polskich realiach.
W przypadku gospodarzy wiele zależy od sprowadzonego podczas trwania rozgrywek Ken'a Brown'a. Amerykanin wniósł dużo ożywienia. Otrzymał od sztabu szkoleniowego swobodę gry i stara się odpłacać w najlepszy sposób. Bez wahania podejmuje decyzje rzutowe, momentami zakrawające o szaleństwo, lecz jego skuteczność wygląda dość przyzwoicie. Gdyby reszta drużyny odznaczała się podobnymi cyframi wtedy sytuacja debiutanta byłaby z pewnością lepsza. Niestety inni nie rzucają równie celnie. Poniekąd cieszy, że ponad przeciętność wybijają się różni koszykarze, aczkolwiek oznacza to zarazem nierówność formy.
Brak ewentualnego zwycięstwa sprawi, że będzie trzeba wiele kwestii przemyśleć, jak odwrócić negatywną tendencję. Pierwotnie oczekiwano mimo wszystko czegoś innego.
Początek meczu w sobotę o godzinie 18.
Odbić się od dna - zapowiedź meczu MKS Dąbrowa Górnicza - Śląsk Wrocław
Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego wciąż nie może wyjść poza ostatnie miejsce tabeli. W najbliższy weekend będzie trudno wykonać to zadanie, bo podejmie wrocławski Śląsk.
Źródło artykułu: