Olivia Tomiałowicz: Zwycięstwo ogromnie cieszy

Zawodniczki z Siedlec w sobotę odniosły trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Jedną z bohaterek beniaminka okazała się Olivia Tomiałowicz.

MKK przed sobotnim spotkaniem zmagał się z wieloma problemami. Ekipa z Mazowsza przystąpiła do pojedynku w mocno okrojonym składzie. Szkoleniowiec Teodor Mołłov miał do dyspozycji zaledwie sześć koszykarek, na dodatek dwie z nich zagrały na własną prośbę.
[ad=rectangle]
- Cieszę się z tego zwycięstwa, bo było nam bardzo potrzebne. W minionym tygodniu było wiele różnych zawirowań w zespole, problemy z treningami w pełnym składzie - przyznała zadowolona Olivia Tomiałowicz.

Pierwsza połowa zdecydowanie należała do zespołu z Siedlec, który do przerwy prowadził aż 54:35. Po zmianie stron rywalki z Gdyni zaczęły jednak systematycznie odrabiać straty. Na dodatek skuteczność MKK w całym spotkaniu pozostawiała wiele do życzenia. - Na pewno nie była ona rewelacyjna, ale nie sztuką jest wygrywać, gdy ma się 100 procent skuteczności w ataku. Mam nadzieję, że jeszcze parę takich meczów wyciągniemy na naszą korzyść - dodaje była zawodnika Widzewa Łódź.

Olivia Tomiałowicz zdobyła 16 oczek
Olivia Tomiałowicz zdobyła 16 oczek

W zespole z Siedlec znakomite zawody zagrała Ganna Zarycka oraz Eureka Brooks. Pierwsza z nich oprócz 15 zdobytych punktów zebrała również aż 20 piłek! Swoje trzy grosze dołożyła również wspomniana 24-letnia Olivia Tomiałowicz, która zdobyła 16 oczek.

- Jestem zadowolony, że dziewczyny wytrzymywały fizycznie, ale dziwi mnie słaba skuteczność. Jak myślałem o swoich możliwościach w tym meczu to przypomniałem sobie moje ciężkie momenty z czasów pracy w lidze zawodowej w Bułgarii - dodał szkoleniowiec MKK Siedlce.

Źródło artykułu: