Po dojściu Jerela Blassingame'a zrobiło się "tłoczno" na pozycji rozgrywającego w zespole Energi Czarnych Słupsk. Już w poprzednim tygodniu Andrzej Twardowski, zapowiadał, że w drużynie nie ma miejsca na trzech zawodników na tej samej pozycji, wskazując jednocześnie, że z postawy Franklina nikt w klubie nie jest zadowolony.
[ad=rectangle]
- Spodziewaliśmy się po nim więcej. Mieliśmy zapewnienie, że potrafi rzucać i w ważnych momentach bierze odpowiedzialność na swoje barki. Nie będę ukrywał, że w pewnych elementach Franklin nas zawodzi - mówił prezes klubu.
Nam udało się dowiedzieć, że Amerykanin już od jakiegoś czasu poszukuje nowego pracodawcy. Zawodnikowi nie do końca podobała się współpraca z trenerem Dejanem Mijatoviciem i zaczął rozglądać się za nowym klubem. W międzyczasie działacze zakontraktowali Blassingame'a, co oznacza, że Franklin nie będzie dłużej grał w Słupsk. Mecz z Anwilem Włocławek był to dla niego ostatnim w barwach Energi Czarnych.
Pojawiła się opcja, że Franklin pozostanie w Tauron Basket Lidze. Jego nowym klubem miałby być Polski Cukier Toruń, który rozstał się z Jamarem Diggsem i jest w trakcie poszukiwania nowego rozgrywającego.
Wiliam Franklin w dziesięciu meczach w TBL średnio notował 10,7 punktu oraz 6,5 asyst.
chcesz powiedzieć że gdyby Franklin nie grał w ogóle to i tak miałby więcej asyst od Koszarka ? jeżeli natomiast chodzi o korepetyc Czytaj całość