Po 8 kolejkach PTG Sokół Łańcut plasuje się na trzeciej pozycji i ma bilans 6-2. Wszystko zwycięstwa były bardzo efektowne i pewne, a dwie porażki to efekt wyjazdowych meczów z faworytami całej 1.ligi. Trzeba jednak przyznać, że nawet w tych spotkaniach gracze Dariusza Kaszowskiego mogli się pokusić o niespodziankę. Znacznie gorzej wiedze się meritumkredyt Pogoni Prudnik. Goście co prawda zajmują siódme miejsce, ale bilans 3-5 pokazuje, że między czołówką a resztą zespołów jest dość duża różnica.
[ad=rectangle]
Sokół na swoim parkiecie do tej pory był ekipą bardzo pewnie grającą o czym świadczy to, że koszykarze trenera Kaszowskiego wygrali wszystkie cztery mecze. Goście na wyjazdach tylko raz mogli się cieszyć z dwóch oczek, a aż trzy razy schodzili z parkietu w roli przegranych.
W swoich ostatnich starciach oba zespoły okazały się gorsze od rywali. Sokół przegrał na wyjeździe z niepokonaną drużyną z Ostrowa Wielkopolskiego, a beniaminek z Prudnika mimo dzielnej walki nie sprostał warszawskiej Legii.
Łańcucianie wciąż muszą sobie radzić bez zawodnika, który wedle przedsezonowych założeń miał być ich liderem. Dawid Bręk miał pierwotnie wznowić treningi w połowie września, a następnie na początku października. W pierwszych ośmiu meczach zawodnik nie pojawił się jednak na parkiecie, co z pewnością jest jednym z niewielu problemów, z jakimi do tego momentu sezonu musi się zmierzyć Dariusz Kaszowski.
Zdecydowanym faworytem będą gospodarze. Bardzo pewna gra na własnym parkiecie w połączeniu ze słabą postawą ekipy z Prudnika na wyjazdach sprawia, że goście stoją przez bardzo trudnym zadaniem.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja rzucających - Tomasza Fortuny i Artura Grygiela. Kluczowa dla losów meczu może okazać się postawa Tomasza Madziara, który będzie musiał ograniczyć poczynania będącego od początku rozgrywek w znakomitej formie Szymona Rducha.
Spotkanie Sokół Łańcut - meritumkredyt Pogoń Prudnik zostanie rozegrane w sobotę 22 listopada o godzinie 17:30 w Hali MOSIR w Łańcucie.