Sobotnie starcie będzie walką zespołów noszących miano niepokonanych. Krakowianki nie zaznały ani jednej porażki w tym sezonie. Z kolei gorzowianki nie gubią punktów we własnej hali.
[ad=rectangle]
Do Gorzowa przyjedzie gorzowsko-zagraniczny zaciąg Wisły Can Pack Kraków. Biała Gwiazda jest niepokonana w lidze w dotychczasowych sześciu spotkaniach. Trzeba jednak zauważyć, że za rywali miała głównie zespoły z dolnej półki, choć jeden z beniaminków, MKK Siedlce, był bliski sprawienia niespodzianki, przegrywając w Krakowie tylko 55:60. Prowadzony przez Stefana Svitka zespół opiera się przede wszystkim na sile rażenia zagranicznych gwiazd. Mowa o Jantel Lavender i Allie Quigley, skutecznie wspieranych przez Farhiyę Abdi oraz Gintare Petronyte. Krajowymi liderkami są natomiast Justyna Żurowska-Cegielska i Agnieszka Skobel, które to właśnie w ekipie KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. się wypromowały i odnosiły wiele sukcesów. Szczególnie ta pierwsza, która była wieloletnim kapitanem zespołu. W sentymentalną podróż udadzą się też dwie inne byłe Akademiczki - Agnieszka Szott-Hejmej i Agnieszka Kaczmarczyk.
W zespole Dariusza Maciejewskiego nastroje są mieszane. Trzy tygodnie temu gorzowianki w niezbyt dobrych nastrojach wyjeżdżały z Polkowic, gdzie przegrały zaledwie dwoma punktami. Później rozpoczęły serię we własnej hali. W dotychczas rozegranych dwóch spotkaniach okazały się lepsze od Basketu Gdynia i Widzewa Łódź, choć drugi z zespołów łatwo się nie poddał i nie był to spacerek. To sprawia, że z jednej strony AZS jest zespołem mogącym walczyć o wysokie cele, a z drugiej wciąż borykającym się z pewnymi problemami. Niezachwianą liderką jest Sharnee Zoll, która ostatnio zachwyciła koszykarski świat, zdobywając triple-double. Druga z Amerykanek, Alyssia Brewer oraz Rosjanka Olena Ogorodnikova także robią swoje. Kilka ważnych punktów dorzucała ostatnio Katarzyna Dźwigalska. Bolączką Akademiczek wciąż jest jednak krótka ławka, bo w miejsce tych bardziej doświadczonych i ogranych zawodniczek, wchodzić muszą młode koszykarki. Te, jak na razie, nie do końca dają radę dźwigać ciężar gry, choć mają swoje dobre momenty. Dość wspomnieć postawę Katarzyny Jaworskiej, która dała dobrą zmianę bezbarwnej Klaudii Czarnodolskiej czy Magdalenie Szajtauer.
W starciu z tak silną i wyrównaną drużyną Wisły zespół z Gorzowa może mieć problemy, by wytrzymać na pełnych obrotach. Ambicji podopiecznym Dariusza Maciejewskiego nigdy nie można było jednak odmówić. Akademiczki będą chciały obronić własną halę i kibice mogą oczekiwać bardzo ciekawego i zaciętego meczu.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Wisła Can Pack Kraków 15.11.2014, godz. 18, hala PWSZ przy ul. Chopina 52