Potrzebowałyśmy tego zwycięstwa - Energa Toruń - Agu Spor Kulubu (komentarze)

Po swojej pierwszej wygranej w Eurolidze kobiet przedstawiciele Energi Toruń nie kryli radości. - Wynik tego meczu powinien wisieć w gabinecie prezydenta Torunia - stwierdził trener Elmedin Omanić.

Ayhan Avci (trener Agu Spor Kulubu): Na początku chciałbym pogratulować wygranej drużynie z Torunia. Energa Toruń zagrała naprawdę dobrze i bardzo inteligentnie. Naszym problemem dzisiaj była gra podkoszowych zawodniczek. Nie używaliśmy ich wystarczająco w ataku. Cały czas występujemy bez dwóch koszykarek, ale to nie jest powód porażki. Drużyna z Torunia zagrała mądrze. Natomiast my nie robiliśmy tego, co było nam potrzebne w danym momencie gry. To zdecydowanie nie był nasz dzień. Na początku sezonu w Eurolidze kobiet tak bywa. Jestem przekonany, że w dalszej części rozgrywek będziemy prezentowali się lepiej. Na koniec chciałbym pogratulować organizacji: hala, kibice, treningi - wszystko było na najwyższym poziomie.
[ad=rectangle] 
Elmedin Omanić (trener Energi Toruń): Bardzo ciężko gra się z drużyną Agu Spor. Naprawdę sporo rotują w obronie, ale byliśmy na to przygotowani. Wydawało mi się, że będzie to jeszcze cięższy mecz niż był. Nie myślałem, że wygramy. To prezent dla całego miasta. Uważam, że wynik tego meczu powinien wisieć w gabinecie prezydenta miasta Torunia. Dziękuję dziewczynom i naszym wiernym kibicom. Szkoda, że nie było ich dzisiaj aż tak wielu. Na euroligowy mecz warto przyjść i zobaczyć gwiazdy koszykówki, nawet gdybyśmy przegrywali. Może dogadamy się z klubem żużlowym, aby jeździli wokół boiska na bieżni i wtedy będzie pełna hala?

Styliani Kaltsidou (koszykarka Agu Spor Kulubu): Koszykarki z Torunia narzuciły nam swój rytm gry na początku spotkania. Energa Toruń udawała się na przerwę do szatni mając 50 proc. skuteczności w rzutach z dystansu. Nawet, gdy kontrolowałyśmy to w drugiej połowie to w całym meczu popełniłyśmy aż 23 straty. Jest bardzo ciężko o zwycięstwo jeżeli masz tyle straconych piłek i dasz sobie rzucić 83 punkty, szczególnie na wyjeździe. Nie byłyśmy wystarczająco skoncentrowane w obronie podczas meczu, natomiast w ataku nie wykorzystywałyśmy swojej przewagi pod koszem. To już koniec, gratulacje dla drużyny z Torunia. Natomiast my musimy się skupić na meczu w lidze tureckiej, który czeka nas za trzy dni. 

Tereza Peckova (koszykarka Energi Toruń):
To dla nas świetne zwycięstwo. Potrzebowałyśmy wygranej po dwóch porażkach w Orenburgu i Polkowicach. Czujemy się teraz świetnie. Walczyłyśmy całe spotkanie i wygrałyśmy.

Źródło artykułu: