Lider I ligi nie zwalnia tempa - relacja z meczu Legia Warszawa - Stal Ostrów Wielkopolski

Koszykarze z Ostrowa Wielkopolskiego idą jak burza. W piątkowym spotkaniu lider I ligi dzięki znakomitej trzeciej kwarcie pokonał beniaminka z Warszawy.

Pojedynek w Warszawie zapowiadał się najciekawiej w siódmej serii gier. - Jesteśmy gotowi, żeby sprawdzić się z najlepszą drużyną tej ligi - przyznał przed meczem skrzydłowy Arkadiusz Kobus. W obozie gospodarzy ponownie zabrakło chorego Cezarego Trybańskiego oraz kontuzjowanego Grzegorza Malewskiego. Na dodatek już na początku spotkania kolejny środkowy - Damian Cechniak musiał opuścić boisko z lekkim urazem. Swoją szansę gry w większym wymiarze czasowym dostał Bartłomiej Bojko, który w tym sezonie na parkiecie pojawiał się bardzo rzadko.
[ad=rectangle]
Wszystkie złe informacje nie wpłynęły negatywnie jednak na dyspozycję koszykarzy z Warszawy. Co prawda zawodnicy z Ostrowa Wielkopolskiego w pełni wykorzystywali pod koszem atuty Wojciecha Żurawskiego oraz Tomasza Andrzejewskiego, to jednak skuteczne kontry Legii pozwoliły gospodarzom dotrzymać kroku liderowi I ligi. Świetnie w piątkowy pojedynek wszedł rozgrywający Łukasz Wilczek, który w samej pierwszej kwarcie zanotował cztery asysty.

W kolejnej odsłonie zarysowała się lekka przewaga koszykarzy trenera Mikołaja Czai, którzy zdołali wypracować sobie kilku punktową zaliczkę. Na swoim dobrym poziomie grał Tomasz Ochońko, który na chwilę obecną jest najlepszym kreatorem gry w I lidze. W szeregach beniaminka natomiast szalał Michał Świderski, który rozgrywał najlepszy mecz w tym sezonie. Głównie dzięki jego znakomitej postawie, podopieczni Piotra Bakuna przed drugą połową przegrywali tylko pięcioma punktami.

Po zmianie stron zawodnicy z Warszawy zdecydowali się zmienić system defensywy. Obrona strefowa miała przynieść gospodarzom duże korzyści... tym czasem okazała się niezwykle wygodna dla Stali. Goście z Ostrowa Wielkopolskiego znakomicie wykorzystali błędy w komunikacji Legii, cały czas nękając gospodarzy rzutami zza linii 6,75m. Dzięki znakomitej serii przyjezdnych, przewaga Stali wzrosła nawet do 16 oczek!

Wówczas stało się jasne, iż beniaminkowi z Warszawy będzie bardzo trudno przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Lider I ligi kontrolował przebieg wydarzeń, cały czas trzymając bezpieczny dystans do ekipy ze stolicy. Najwięcej punktów dla przyjezdnych zdobył Wojciech Pisarczyk. W szeregach Legii natomiast najskuteczniejszy okazał się Arkadiusz Kobus.

Legia Warszawa - BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 69:80 (17:18, 15:19, 11:20, 26:23)

Legia: Kobus 16, Świderski 13, Bierwagen 9, Bojko 9, Paszkiewicz 9, Wilczek 4, Kwiatkowski 3, Aleksandrowicz 2, Holnicki-Szulc 2, Zapert 2, Cechniak 0.

Stal: Pisarczyk 17, Ochońko 12, Adamczewski 11, Żurawski 10, Andrzejewski 8, Mroczek-Truskowski 8, Suliński 7, Olejnik 5, Sirijatowicz 2, Zębski 0.

Komentarze (10)
avatar
palec manchester
10.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wszystko pięknie ładnie. Jednak oglądając relacje na Orange sport mozna było usłyszeć od panów komentatorów rodzonych zapewnie w "Warszawiu" ze w "Ostrowiu" nie sa przygotowani na awans bo nie Czytaj całość
avatar
adorato
8.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie jestem pewny ale coś mi się widzi,że jednym z komentatorów był Łączyński.... Ojciec Kamila. 
avatar
powiadomiony
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
kolka
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dla chłopaków. zagrali mądrze i chociaż początkowo rzucali na słabszym procencie to pozbierali się i cały mecz kontrolowali. Jeszcze raz brawo. Stal Stal Stal !!!! 
avatar
Chiński Zwiad
7.11.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
FU-FU-FU ! Chiński zwiad czuwa .