Aaron Cel: Wierzę w tę drużynę!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed Stelmetem Zielona Góra kolejne spotkanie w Pucharze Europy. W środę podopieczni Andrzeja Adamka będą rywalizować z Pinarem Karsiyaka. Czy zielonogórzanie wygrają na europejskich salonach?

Stelmet w ostatnich sześciu spotkaniach (łącznie z Pucharem Europy) zanotował zaledwie jedną wygraną! Zielonogórzanie w ostatnią niedzielę musieli uznać wyższość Asseco Gdynia. [ad=rectangle] - Ostatnie wyniki nie są na naszym poziomie. Stać nas na zdecydowanie więcej. Wiemy, że oczekiwania kibiców, działaczy są inne. Nikt z tego powodu nie jest zadowolony. Nie gramy dobrze na razie - podkreśla Aaron Cel, skrzydłowy Stelmetu.

Zespół pod wodzą Andrzeja Adamka prezentuje się na początku sezonu bardzo kiepsko - można powiedzieć, że drużyna w ogóle nie ma  wyrazu. Są momenty dobrej gry (tak jak chociażby z AZS Koszalin), ale przeważa chaos, brak zgrania i wzajemne nieporozumienia. - Staramy się walczyć z całych sił. Bardzo wierzę w tę drużynę i potencjał, który w niej jest - przyznaje Francuz z polskim paszportem, który zapowiada walkę do samego końca.

Porażka z Pinarem Karsiyaka oznaczałby praktycznie pożegnanie się z Pucharem Europy. - Mi głowa nie opada, bo trzeba walczyć do samego końca. Są trzy przegrane w Pucharze Europy, ale trzeba wyjść i walczyć. Nie ma co się poddawać. Trzeba jeszcze mocniej trenować i wierzyć - ocenia zawodnik.

Źródło artykułu: