Artur Mielczarek: Publika nas poniosła

- Atmosfera podczas derbów była znakomita. Jestem wdzięczny naszym kibicom - przyznaje Artur Mielczarek, kapitan AZS Koszalin.

Dokładnie 3103 widzów obejrzało w Hali Widowisko-Sportowej mecz pomiędzy AZS Koszalin a Energą Czarnymi Słupsk. To nowy rekord frekwencji. Artur Mielczarek, dla którego jest to już trzeci sezon w barwach Akademików, był pod wrażeniem atmosfery panującej podczas niedzielnego spotkania.

[ad=rectangle]

- Publika nas poniosła. Nasi kibice byli fantastyczni w niedzielę. Dziękujemy im za to. Ich doping sprawił, że walczyliśmy jeszcze mocniej w tych trudnych chwilach - przyznaje Mielczarek.

Akademicy po raz pierwszy w tym sezonie musieli sobie radzić bez Qyntela Woodsa, który w całym meczu zdobył "zaledwie" osiem punktów. - Każdemu zdarza się nieco słabszy dzień. To jest normalne i trzeba zaakceptować. Nie ma co robić z tego wielkiego "halo". Qyntel grał jak grał, ale w końcówce wziął ciężar na siebie - podkreśla Mielczarek.

Po dwóch kwartach przegrywali 33:43, ale po przerwie wzięli się do pracy i zaczęli odrabiać straty. Świetna gra w defensywie i szybkie przechodzenie do ataku dały gospodarzom czwarte zwycięstwo w sezonie.

- Pokazaliśmy, że mamy duży potencjał w zespole. Graliśmy z sercem, mimo tej słabej pierwszej połowy. Na drugą wyszliśmy jednak bardziej zmotywowani i pokazaliśmy klasę - komentuje kapitan Akademików.

Źródło artykułu: