Karol Wasiek: Wróćmy jeszcze na chwilę do derbowego pojedynku z Treflem Sopot. Takie zwycięstwa cieszą chyba podwójnie?
Filip Matczak: To prawda. Mocno przygotowywaliśmy się do tego spotkania, bardzo chcieliśmy wygrać w derbowym pojedynku. Była radość w zespole, ale przygotowujemy się już do kolejnych meczów, które też będziemy chcieli wygrać. I tak w kółku (śmiech).
Do Ergo Areny przyjechaliście jak po swoje?
- Wygraliśmy dwa poprzednie spotkania i przeciwko Treflowi Sopot staraliśmy się robić swoje. Mieliśmy dokładnie założenia od trenera Dedka, które zrealizowaliśmy. Na każde spotkanie jesteśmy bardzo dobrze przygotowani. Trenerzy wykonują świetną pracę i widać tego efekty.
[ad=rectangle]
To było kolejne spotkanie w twoim wykonaniu, po którym zbierasz bardzo wysokie noty...
- Cieszę się z tego powodu. Mam nadzieję, że z każdym meczem będzie to szło w dobrym kierunku, a może jeszcze lepiej? Każdego dnia bardzo mocno pracuję na to, żeby poprawić swoje słabości.
16 punktów zdobytych w tym spotkaniu na "dużym luzie". Pewność siebie coraz większa?
- Musze powiedzieć, że całkiem dobrze czuję się na parkiecie. Wydaje mi się, że to widać. Funkcjonuje to naprawdę nieźle i staram się z tego korzystać, ile tylko się da.
To zaufanie od trenera Dedka jest z pewnością większe niż w zeszłym sezonie...
- Tak. Trener mi zaufał w tym sezonie i ja staram odwdzięczyć mu się dobrą postawą na parkiecie. Dziękuję trenerowi za to, że daje mi w tym sezonie tyle minut pograć. Mam nadzieję, że taki stan będzie trwał jak najdłużej (śmiech).
To był twój najlepszy występ w ekstraklasie?
- Patrząc na same punkty - to był najlepszy mój mecz w TBL. Trzeba jednak przyznać, że nie zagrałem na wielkiej skuteczności (śmiech). Parę rzutów nie wpadło do kosza. Cieszę się z faktu, że wygraliśmy. To jest dla mnie najważniejsze.
Na początku sezonu prezentujecie się wyśmienicie, mimo że mieliście dość ciężkich rywali...
- To fakt. Trochę szkoda tego meczu w Koszalinie, ale trzeba sobie powiedzieć jasno, że AZS ma bardzo mocną drużynę. Są tam świetni koszykarze, którzy wiedzą jak grać w basket. Jednakże nasz bilans jest bardzo dobry i z nadzieją patrzymy na kolejne spotkania. Będziemy chcieli kontynuować naszą passę.
Mecz ze Stelmetem wzbudzą dodatkową motywację?
- Bardzo cieszę się na mecz ze Stelmetem Zielona Góra (śmiech).