PGE Turów Zgorzelec wygrał po raz czwarty w sezonie, pokonując tym razem Polski Cukier Toruń na wyjeździe. Mistrz Polski jest jedną z dwóch drużyn w Tauron Basket Lidze, która nie zaznała jeszcze porażki w tym sezonie.
- To był mecz walki, w którym pokazaliśmy, że i z mistrzem Polski można walczyć jak z równorzędnym przeciwnikiem. Moim zdaniem mieliśmy swoje szanse na wygranie tego meczu, lecz nie potrafiliśmy ich do końca wykorzystać i w ogólnym rozrachunku doznaliśmy porażki - zaznacza Michał Jankowski, zawodnik Polskiego Cukru Toruń.
[ad=rectangle]
LaMarshall Corbett robił niesamowite rzeczy na parkiecie w Toruniu, dzięki czemu Twarde Pierniki długo dotrzymywały kroku mistrzom Polski. Ostatecznie jednak PGE Turów Zgorzelec triumfował 80:70. Sam LaMarshall Corbett to jednak za mało, aby pokonać mistrza Polski. Amerykanin zdobył aż 34 punkty i głównie dzięki niemu Twarde Pierniki napsuły faworytowi sporo krwi.
Michał Jankowski jest pod wrażeniem gry PGE Turowa Zgorzelec. Uważa jednak, że na tle mistrza Polski - zespół Polskiego Cukru spisał się całkiem przyzwoicie.
- Oceniam ich bardzo wysoko uważam, że na ten moment grają najlepszy basket w Polsce i godnie reprezentują nasz kraj w Eurolidze. Mają świetnych zawodników na każdej pozycji i grają bardzo szybką i efektowną koszykówkę. Ciężko porównywać beniaminka do mistrza, ale myślę, że i my nie mamy się czego wstydzić - przyznaje Jankowski.