AZS będzie kontynuował swoją passę?

AZS Koszalin bardzo dobrze spisuje się na początku obecnego sezonu. Czy w sobotę Akademicy podtrzymają passę i wygrają z Treflem Sopot?

W tym artykule dowiesz się o:

Do sobotniego starcia podopieczni Igora Milicicia przystępują w roli faworyta. Nie dość, że wygrali dwa ligowe spotkania w dobrym stylu, to na dodatek sobotni rywal - Trefl Sopot przystąpi do tego meczu bez swojego kapitana - Marcina Stefańskiego. To duża strata dla sopockiego zespołu.

To sprawia, że pod koszem sopocianie dysponują jedynie Pawłem Leończykiem, DeShawnem Painterem oraz niedoświadczonym Grzegorzem Kulką, który w tym meczu dostanie więcej szans. Na pozycji silnego skrzydłowego może z konieczności występować także Litwin - Eimantas Bendzius.

[ad=rectangle]

Większą ilość minut na parkiecie powinien spędzić także były zawodnik AZS-u - Marcin Dutkiewicz, który wraca do gry po poważnej kontuzji kolana. W ostatnim spotkaniu przeciwko Śląskowi Wrocław spędził na boisku pięć minut.

W tym tygodniu sopocianie mocno pracowali nad swoją dyspozycją. Trener Darius Maskoliunas zaordynował ciężkie treningi swoim podopiecznym - wszystko po to, żeby być jak najlepiej przygotowanym do sobotniego starcia z AZS Koszalin.

Problemów z rotacją nie ma za to trener - Igor Milicić, który do swojej dyspozycji nie ma tylko Krzysztofa Szubargi. Polski doświadczony rozgrywający dochodzi do siebie po kontuzji kręgosłupa.

W Koszalinie mogą liczyć na Qyntela Woodsa, który na początku obecnego sezonu znajduje się w rewelacyjnej formie. W obu spotkaniach był on najlepiej punktującym zawodnikiem Akademików, który odpowiednio zdobył 26 i 28 punktów. Woods obecnie plasuje się na pierwszym miejscu w rankingu najlepszych strzelców w lidze.

Źródło artykułu: