Qyntel Woods: Najważniejsza jest wygrana

Qyntel Woods w wielkim stylu powrócił do rozgrywek Tauron Basket Ligi. W meczu z Asseco Gdynia zawodnik był klasą samą dla siebie. - To nic nie znaczy tak naprawdę - mówi gracz.

W ciągu 26 minut spędzonych na parkiecie w spotkaniu z Asseco GdyniaQyntel Woods udowodnił, że znów jest w wielkiej formie. Amerykanin z charakterystyczną dla siebie łatwością zdobywał kolejne punkty i utrzymywał gospodarzy w grze.

- Myślę, że zrobiliśmy to, co do nas należało. Wyszliśmy na parkiet i graliśmy twardo, chociaż na początku mieliśmy pewne problemy. Nie mogliśmy złapać swojego rytmu gry, co goście wykorzystywali. Z biegiem jednak czasu nasza gra zaczęła wyglądać coraz lepiej. Naszym celem było zwycięstwo i to udało się zrobić - podkreślał zawodnik.

[ad=rectangle]

Ostatecznie Woods zatrzymał się na 26 oczkach (10/16 z gry). Do swojego dorobku gracz Akademików dołożył także siedem zbiórek i jedną asystę. Jak skomentował swój pierwszy występ?

- Jestem zadowolony ze swoich statystyk, ale one tak naprawdę niewiele znaczą. Przed nami kolejne spotkania i one mnie bardziej interesują, niż moje statystyki - zaznaczył zawodnik.

Qyntel Woods przed kolejnymi meczami bardzo wysoko postawił sobie poprzeczkę. W niedzielę Akademicy sprawdzą formę Wilków Morskich Szczecin.

- W tej chwili koncentrujemy się już na spotkaniu z Wilkami, które nie będzie należało do łatwych. Naszym celem jest zwycięstwo i do tego będziemy dążyć - ocenił zawodnik.

Komentarze (0)