Podczas sierpniowego sparingu wewnętrznego Stanów Zjednoczonych, Paul George doznał fatalnie wyglądającego urazu - złamał kości strzałkową i piszczelową. Choć może nie być o to łatwo, zawodnik liczy, że wróci na parkiety ligi NBA jeszcze w czasie rozgrywek 2014/15.
- Istnieje duże prawdopodobieństwo, że zagram jeszcze w tym sezonie - powiedział lider Indiana Pacers podczas dnia dla mediów, zorganizowanego przez każdy klub NBA. - Rozmawiałem z chłopakami z zespołu i prosiłem ich, by dali z siebie wszystko i weszli do play-offów.
[ad=rectangle]
Pacers mogą mieć jednak bardzo duże problemy z zajęciem miejsca w czołowej ósemce Konferencji Wschodniej. Będą musieli radzić sobie nie tylko bez George'a, ale również bez Lance Stephensona, który postanowił zmienić otoczenie i wybrał ofertę Charlotte Hornets.
Nawet gdyby ta sztuka udała się ekipie z Indianapolis, powrót George'a nie jest rzeczą przesądzoną. Zawodnik jest we wstępnym etapie rehabilitacji, trudno przewidzieć, jak z każdym kolejnym tygodniem reagował będzie jego organizm.
- Oczywiście liczę się także z tym, że rehabilitacja potoczy się nieco wolniej i wystąpię dopiero za rok - dodał w rozmowie z lokalnymi mediami.