Stelmet Zielona Góra w środę oficjalnie rozpoczyna sezon 2014/2015. - Jestem bardzo zadowolony z tego powodu, że rozgrywki wreszcie się zaczynają. Powiem szczerze, że nie przepadam za bardzo za okresem przygotowawczym. Kocham rywalizację na najwyższym poziomie. W środę będę miał okazję być w swoim żywiole - podkreśla Chevon Troutman, nowy zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
W środę zielonogórzanie zmierzą się z Uniksem Kazań w pierwszym meczu eliminacji do Euroligi. Podopiecznych Andrzeja Adamka czeka jednak bardzo trudne zadanie. Na papierze zdecydowanym faworytem tego spotkania są Rosjanie, którzy zbudowali piekielnie silny skład. W zespole są m.in. Nikolaos Zisis, Keith Langford, Curtis Jerrells czy James White.
[ad=rectangle]
- Wiemy, że Uniks ma wielu wartościowych zawodników, którzy potrafią zrobić różnicę na boisku, ale my się tego nie obawiamy, bo w naszym składzie również są groźni gracze. Jesteśmy przekonani, że nie będzie to łatwe spotkanie, ale jeśli będziemy skoncentrowani, to możemy pokusić się o niespodziankę - mówi otwarcie Trutman.
- Nasza dyspozycja w ostatnich meczach jest naprawdę dobra. W meczu z Nymburkiem pokazaliśmy, że nasza gra wygląda coraz lepiej. Zaczynamy realizować założenia trenera, co widać po wynikach i grze - przyznaje Amerykanin.
W piątek Stelmet Zielona Góra zmierzył się w meczu sparingowym z drużyną CEZ Basketball Nymburk. Biało-zieloni pokonali czeski zespół 92:70.