Już po sobotnich meczach jasne było, że puchar za zwycięstwo w tradycyjnie rozgrywanym turnieju zdobędzie AZS Koszalin. Mecz ze Spójnią Stargard Szczeciński, która wiedziała, że zajmie ostatnią lokatę był jednak dość ciekawym i otwartym widowiskiem. Obie drużyny lepiej prezentowały się w ataku niż obronie i do przerwy trafiały ze skutecznością 53 proc. Stargardzianie prowadzili na początku czterema punktami, lecz później inicjatywę przejął przedstawiciel Tauron Basket Ligi, który kontrolował pojedynek, lecz po uzyskaniu kilkunastu punktów przewagi nie znokautował drużyny z I ligi.
Świetnie w pierwszej połowie spisał się Goran Vrbanc, który punktował z dystansu i uzbierał 16 oczek. Dobrze zagrali również: Szymon Łukasiak (19 punktów) i Piotr Dąbrowski (17 punktów). Na wyróżnienie zasłużył także Łukasz Pacocha, który w 20 minut zanotował 8 punktów i 12 asyst. W przeciwnej ekipie najlepiej wypadli: Łukasz Bodych, Piotr Pluta oraz Łukasz Żytko.
[ad=rectangle]
Po meczu obie drużyny odebrały swoje puchary, a nagrodę MVP otrzymał Qyntel Woods, który w niedzielę nie zagrał. - Decyzja wewnętrzna. Zostawiamy to dla nas - skomentował trener Akademików, Igor Milicić. Krótko na parkiecie pokazał się natomiast Devon Austin.
King Wilki Morskie i Polpharma rywalizowały o drugą lokatę. Była to raczej walka z przeciwnościami losu. Wśród gospodarzy zdolnych do gry było dziewięciu koszykarzy, a trener Tomasz Jankowski miał do dyspozycji ośmiu zawodników. Tempo tych zawodów oraz skuteczność drużyn znacznie odbiegała od tego, co przed południem zaprezentowały dwie pozostałe ekipy.
Lepiej zaczęli szczecinianie, którzy prowadzili nawet 19:7. W kolejnych trzech kwartach zespół Krzysztofa Koziorowicza był jednak bezradny. Polpharma już przed przerwą zniwelowała straty, a w trzeciej kwarcie rozbiła rywala. Mimo tego gospodarz turnieju walczył do końca a w ostatnich minutach na parkiecie przebywali sami szczecińscy koszykarze oraz Konrad Koziorowicz. Swoją szansę wykorzystał Radosław Bojko, który zdobył 17 punktów i zebrał 9 piłek. Szczeciński skrzydłowy rzucał na dobrym procencie (8/12 z gry). Słabiej wypadł Trevor Releford (10 punktów, 2 asysty i 3 straty). Starał się on jednak podejmować ważne decyzje w trudnych momentach.
Ton grze Polpharmy nadawali dwaj Amerykanie. Rodney Blackmon, choć wszedł z ławki, to zdobył 22 punkty, trafiając 4 z8 prób trzypunktowych. Jego udziałem było też 7 zbiórek i 3 asysty. Jeszcze lepiej spisał się Evan Ravenel (24 punkty i 13 zbiórek). Amerykański center pokazał swoje wszechstronne możliwości. Godnym rywalem był dla niego Darrel Harris (14 punktów i 14 zbiórek, w tym 7 na atakowanej tablicy).
Ostatecznie turniej z kompletem zwycięstw zakończył AZS. Dwie wygrane odniosła Polpharma, a jedną King Wilki Morskie. Bez sukcesu ze Szczecina wyjechała Spójnia, która zebrała jednak cenne doświadczenie i w dwóch meczach zaprezentowała niezłą formę.
Wyniki III dnia:
AZS Koszalin - Spójnia Stargard Szczeciński 97:84 (20:16, 28:25, 27:24, 22:19)
AZS: Łukasiak 19, Dąbrowski 17, Vrbanc 16, Swanson 15, Mielczarek 8, Pacocha 8, Sherman 7, Stelmach 5, Kadej 2, Austin 0.
Spójnia: Pluta 19, Żytko 19, Łukasz Bodych 17, Wróblewski 11, Mieczkowski 5, Bigus 4, Soczewski 4, Kasprzak 3, Paweł Bodych 2, Litwin 0, Stokłosa 0.
King Wilki Morskie Szczecin - Polpharma Starogard Gdański 61:81 (21:12, 12:23, 12:28, 16:18)
King Wilki Morskie: Bojko 17, Harris 14, Kikowski 11, Releford 10, Pytyś 4, Majcherek 3, Koziorowicz 2, Flieger 0, Nowacki 0.
Polpharma: Ravenel 24, Blackmon 22, Lebiedziński 9, Bochno 8, Struski 8, Sapp 5, Robak 3, Sęk 2.