Zakontraktowanie Qyntela Woodsa odbiło się szerokim echem w Tauron Basket Lidze. Niektórzy z wielkim entuzjazmem przyjęli tę informację, inni z kolei podkreślali fakt, że Amerykanin w ostatnich latach nie grał już na takim poziomie, jak w Asseco Prokomie Gdynia.
Działacze AZS-u świadomie podjęli jednak to ryzyko. Wiedzieli, że Woods w ostatnim roku w ogóle nie grał w koszykówkę, ale mimo wszystko podjęli decyzję o podpisaniu z nim kontraktu. Pozostawili sobie jednak furtkę - gdy wyniki badań będą niezadowalające, to umowa przestanie być ważna.
[ad=rectangle]
W poniedziałek zawodnik ma przejść rezonans, który pokaże w jakim stanie są plecy Amerykanina. AZS planuje zatrudnić jeszcze jednego zawodnika, jednak nastąpi to dopiero po wynikach badań medycznych Qyntela Woodsa.
- Na razie wstrzymujemy się z ostatnim transferem. W poniedziałek dołączą do nas Goran Vrbanc i Qyntel Woods. W zależności od tego, jak zaprezentuje się Amerykanin dobierzemy ostatniego zawodnika do naszej ekipy - wyjaśnia Piotr Kwiatkowski, dyrektor AZS-u Koszalin.
Info: https://twitter.com/azskoszalinsa/status/501855193060114433/photo/1
https://twitter.com/azskoszalinsa/status/501266030002728960