Byłem w kontakcie z pięcioma drużynami z TBL - rozmowa z Chaissonem Allenem, graczem AGO Rethymno Aegean

- Było zainteresowanie i wiele rozmów. Mogę powiedzieć, że negocjowałem ze Stelmetem, Anwilem, Asseco, Treflem i AZS-em Koszalin - przyznaje były gracz Jeziora Tarnobrzeg.

W tym artykule dowiesz się o:

Bartosz Półrolniczak: Teraz już chyba możesz zdradzić jak to było z tym zainteresowaniem twoją osobą w TBL.  Faktycznie było aż tyle sygnałów?
Chaisson Allen:

Teraz mogę zdradzić, że w Polsce miałem oferty od pięciu drużyn. Było zainteresowanie i wiele rozmów. Mogę powiedzieć, że negocjowałem ze Stelmetem, Anwilem, Asseco, Treflem i AZS-em Koszalin. Wszystkie oferty były naprawdę ciekawe i każda pojedyncza decyzja była dość ciężka. Jestem naprawdę szczęśliwy, że tak renomowane drużyny mogły się przekonać, że jestem dobrym koszykarzem i doceniły moje umiejętności. Jest to tym dla mnie wyjątkowo wartościowa rzecz, bo jako drużyna mieliśmy słaby sezon.

[ad=rectangle]

Brałeś na poważnie pod uwagę pozostanie w Polsce?
-

Oczywiście, że tak. Naprawdę chciałem zostać, ale ostatni sezon był dla mnie naprawdę ciężki. Chciałem po prostu coś zmienić, a świetna liga i ciekawe miejsce jakim jest Grecja sprawiło, że decyzja była łatwiejsza. Przyznam się, że bałem się, że pewne rzeczy i błędy mogą się powtórzyć. To był dla mnie największy problem, by pozostać w Polsce.

O ile pamiętam dawno żaden obcokrajowiec, zwłaszcza grający w zespole z dolnych rejonów tabeli nie cieszył się takim zainteresowaniem ze strony innych klubów, także tych walczących o medale.
-

Tak jak już kiedyś powiedziałem, jestem bardzo szczęśliwy, że mogłem w Polsce pokazać, że jestem naprawdę wartościowym graczem. To ważny sezon w mojej karierze, może jeszcze wrócę do tej ligi za jakiś czas? Polska liga ma naprawdę wiele wartościowych cech. Na pewno nie był to zmarnowany czas. Mogłem się sprawdzić w nowej dla siebie roli.

Wybrałeś ligę grecką. Z jednej strony najlepsza liga w której mogłeś zagrać, ale z drugiej strony nie zagrasz w europejskich pucharach. Dlaczego właśnie taki kierunek?
-

Miałem jeszcze ciekawą szansę gry w Belgii, w zespole, który zagra teraz w Eurocup, ale liga grecka to moim zdaniem najlepsza opcja. Jest bardzo szanowana w całej Europie i to dla mnie duża szansa. Wierzę, że podjąłem dobrą decyzję.

Chaisson Allen mimo wielu ofert zdecydował się opuścić TBL
Chaisson Allen mimo wielu ofert zdecydował się opuścić TBL

To była samodzielna decyzja, czy rozmawiałeś z jakimiś zawodnikami?
-

Znam sporo graczy, którzy w poprzednich sezonach rywalizowali w tej lidze. Każdy z którym rozmawiałem na ten temat powiedział, że to dla mnie idealne miejsce do tego, by zrobić kolejny krok do przodu.
Masz już jakieś oczekiwania czy przyjdzie jeszcze na tego typu sprawy czas?
-

Generalnie mam nadzieję, że przy odrobinie szczęścia uda mi się pokazać z dobrej strony także tam. Może drużyny z czołówki również się mną zainteresują, jak miało to miejsce w Polsce.

Zatęskniłeś za rywalizacją w mocniejszej lidze?
-

Po prostu chciałem wrócić do grania, do którego byłem wcześniej przyzwyczajony. Sezon w Polsce dał mi wiele, sprawdziłem się w nowych warunkach. Teraz jestem dzięki temu w dobrym położeniu. W Grecji będę mógł rywalizować z bardzo mocnymi i cenionymi w Europie drużynami. Każdy mecz będzie szansą na progres. Mam nadzieję, że teraz moja kariera nabierze tempa i będę mógł grać jeszcze lepiej.

Jesteś w jakiś sposób zaskoczony, że po słabym wyniku twojej drużyny tych ofert jednak było sporo?
-

Nie tyle jestem zaskoczony, co bardzo zadowolony. Mogłem cały sezon pokazać się z dobrej strony i wygląda na to, że pozostawiłem po sezonie bardzo dobre wrażenie. Pokazałem, że jestem wszechstronnym koszykarzem, który z powodzeniem może rywalizować jako rozgrywający, strzelec a nawet jako niski skrzydłowy.

Ile klubów złożyło ci konkretne oferty?
-

Z całej Europy miałem aż 10 dobrych ofert. Wybrałem Grecję, dla mnie była po prostu na czele tego małego rankingu. To będzie także szansa, by zobaczyć nowe miejsce i poznać nową kulturę.

Poziom ligi greckiej był decydującym czynnikiem, czy inne oferty były po prostu mniej atrakcyjne?
-

Na pewno to jest jedna z najlepszych ligi w Europie. Inna sprawa, że mój nowy klub był po prostu bardzo konkretny, a ja już nie chciałem dłużej czekać na rozwój wypadków.

Źródło artykułu: