Rezerwy Rosy nie zakończyły kompletowania składu

Kadra pierwszoligowych rezerw Rosy będzie składać się z bardzo młodych i perspektywicznych zawodników. Wkrótce klub ma ogłosić nazwisko nowego gracza na pozycje podkoszowe.

Wiadomo już, że Rosa II wystąpi w pierwszej lidze. W poprzednim tygodniu kontrakt z rezerwami radomskiego klubu zawarł Łukasz Bonarek. Głośno mówi się również o tym, iż w jego ślady pójdzie Piotr Niedźwiedzki. Czy te spekulacje okażą się prawdą? - Nie mogę jeszcze ogłosić nazwiska nowego wysokiego zawodnika, bo trwają negocjacje z dwoma czy trzema takimi koszykarzami, głównie pod kątem drugiego zespołu, ale wiadomo, że sezon jest długi i różne sytuacje się zdarzają - komentuje Robert Bartkiewicz.
[ad=rectangle]
Jednocześnie Daniel Szymkiewicz i Damian Jeszke zdecydowali się na kontynuowanie swojej przygody z basketem w barwach zespołu z Mazowsza. - Podpisane zostały umowy z dwoma młodymi, perspektywicznymi zawodnikami, którzy reprezentują właśnie Polskę na ME dywizji A do lat 20. Chodzi o Szymkiewicza i Jeszke. Bardzo się cieszymy z zakończenia rozmów z tymi graczami - potwierdza generalny menadżer.

W przypadku obu koszykarzy bardzo poważnie wchodzi w grę wspomaganie pierwszej drużyny i jednoczesna współpraca na dwóch polach - ekstraklasowym i pierwszoligowym. Tak było w przypadku Jeszke w sezonie 2013/2014.

Szymkiewicz (pierwszy z prawej) i Jeszke (drugi z lewej) będą stanowić o sile Rosy II
Szymkiewicz (pierwszy z prawej) i Jeszke (drugi z lewej) będą stanowić o sile Rosy II

Podobną rolę miałoby pełnić jeszcze paru innych zawodników. - Mamy kilku graczy, którzy uzupełnią skład zespołu. Myślę tutaj o Jakubie Schenku, Filipie Zegzule, Łukaszu Bonarku. Na pewno ci zawodnicy otrzymają szanse trenowania z pierwszą drużyną, a gdy przydarzą się jakieś kontuzje czy inne sytuacje losowe, wtedy damy im szanse w TBL - nie ukrywa Bartkiewicz.

Mieliby oni podpatrywać bardziej doświadczonych koszykarzy i szkolić się u boku ich oraz sztabu szkoleniowego czwartej drużyny Tauron Basket Ligi minionych rozgrywek. - Plan jest taki, aby trzon pierwszej ekipy stanowiło dziewięciu, dziesięciu ważnych i klasowych zawodników, natomiast kolejne miejsca do trenowania będą otrzymywali młodzi zawodnicy z drugiego zespołu - kończy menadżer.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]

Źródło artykułu: