Carmelo Anthony, który jest jednym z najbardziej rozchwytywanych wolnych agentów spotkał się z włodarzami Los Angeles Lakers w sprawie swoich możliwej gry w Kalifornii.
[ad=rectangle]
Klub z LA zaoferował mu najwyższą możliwą umowę, na mocy której Anthony zarobiłby 95 milionów dolarów za cztery lata gry.
Spotkanie Melo z zarządem Lakers trwał prawie trzy godziny.
Do samochodu odprowadził go sam Mitch Kupchak, GM klubu z Kalifornii. Anthony jednak znalazł chwilę, żeby porozmawiać z dziennikarzami i rozdał kilka autografów fanom Lakersów. Odmówił tylko komentarza dotyczącego spotkania z władzami klubu.
- Wiecie w tej chwili nie mogę nic powiedzieć, ale chciałem się tylko zatrzymać i przywitać z wami - powiedział Carmelo Anthony do czekających reporterów.
O komentarz pokusiła się jednak osoba z wewnątrz klubu, która obecna była na spotkaniu. - Nie chcę oceniać szans, ale wydaje mi się, że poszło nam bardzo dobrze.
Po spotkaniu z Anthonym, Kupchak poleciał do Cleveland na spotkanie z agentem LeBrona Jamesa, Richem Paulem.
Anthony'ego po przyjeździe do LA już na parkingu przywitał sam James Worthy - legenda Lakers, który odprowadził koszykarza do budynku klubowego.
Na spotkaniu miał być również obecny Kobe Bryant, ale nie zdążył wrócić na tą godzinę z Europy. Zawodnik Lakers spota się z Anthonym po jego rozmowach z włodarzami New York Knicks.
Zarówno Kobe jak i Melo są bliskimi przyjaciółmi i byli w stałym kontakcie kiedy ten drugi zdecydował się zostać wolnym agentem.