Pierwsze kontrakty w KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Zoll zostaje! Kto jeszcze?

W czwartek działacze gorzowskiego klubu poinformowali, iż udało im się przedłużyć umowę z Sharnee Zoll. Jest to jednak jak na razie jedyna z Amerykanek, która podpisała nową umowę z AZS-em.

Oczywiście podstawą do kontraktowania zawodniczek oraz zastanawiania się nad nazwiskami, które mogą wzmocnić zespół, jest kwestia budżetu klubu. - Jesteśmy w trakce konstruowania budżetu - przyznał Ireneusz Madej, wiceprezes KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Budżet oscyluje w granicach ubiegłorocznego - dodał. Na pewno w Gorzowie pozostanie sponsor tytularny oraz grono sponsorów, którzy dotychczas wspierali basket w tym mieście.

[ad=rectangle]

KSSSE AZS PWSZ w najbliższym sezonie będzie grał na dwóch frontach: w ekstraklasie oraz w pierwszej lidze. - Dostaliśmy od zarządu jasną informację. Mamy zbudować zespół na podobnych warunkach finansowych, a te warunki nie są zbyt wysokie. Dzięki temu, że posiadamy zdolną młodzież, postanowiliśmy część pieniędzy z kontraktów przeznaczyć na pierwszą ligę. Podpisuję się dwoma rękoma pod tym, że tam będą grały nasze młode zawodniczki, które będą grały mniej w ekstraklasie, bądź w ekstraklsie nie zagrają - stwierdził Dariusz Maciejewski, trener gorzowskich Akademiczek.

Oszczędności sprawiły, że gorzowski klub chce postawić na młodzież. - Będzie mniej zawodniczek stricte kontraktowych. Trzy zawodniczki zagraniczne, poza tym Polki i duża możliwość grania naszych młodych zawodniczek - wyjaśnił Ireneusz Madej. - Minimum trzy zawodniczki z tej młodzieży będą bardzo mocno obciążone grą w ekstraklasie. Budujemy zespół w oparciu o pięć kontraktowych zawodniczek i o naszą młodzież - dodał trener Maciejewski.

A jak wygląda budowanie składu na nadchodzący sezon? - Priorytetem było przedłużenie umów z tymi młodymi zawodniczkami i to był dla nas początek budowania zespołu - przyznał szkoleniowiec Akademiczek. - Jeżeli dajemy szansę młodzieży to ta młodzież musi u nas grać przez najbliższych kilka lat - dodał. Oznacza to, że ważne umowy mają: Beata Jaworska, Katarzyna Jaworska, Magdalena Szajtauer, Claudia Trębicka, Klaudia Czarnodolska, Natalia Sobek oraz Adriana Kopciuch.

Na pokładzie AZS-u pozostaje także kapitan Katarzyna Dźwigalska. Nową umowę podpisała również Izabela Piekarska. - Dwie podstawowe zawodniczki to Kasia Dźwigalska i Iza Piekarska. Kasia ma kontrakt na tych samych warunkach. Iza ma zmieniony kontrakt. Podyktowane jest to tym, że Iza będzie musiała bardzo mocno nad sobą popracować, żeby zarobić pieniądze. Przede wszystkim musi dbać o swoją formę fizyczną - tłumaczył Dariusz Maciejewski.

Z trzech Amerykanek, które w poprzednim sezonie bronił barw gorzowskiego zespołu pozostała tylko Sharnee Zoll. - Sharnee Zoll to był klucz. Na początku tak naprawdę chcieliśmy zostawić wszystkie zawodniczki z poprzedniego sezonu, bo to był strzał w dziesiątkę. Chinny Nwagbo otrzymała dużo ofert, chciała od nas podwyżkę. Niestety nie daliśmy rady spełnić jej oczekiwań. Z tego co się orientuję to zagra w Koninie. Bardzo chcieliśmy, żeby Taber Spani została. Zaproponowaliśmy jej nawet podwyżkę, ale Taber ma inne priorytety życiowe. Ona traktuje koszykówkę jako formę zwiedzania świata i oczekuje od agenta załatwienia następnego klubu w Europie - komentował szkoleniowiec.

Negocjacje z Sharnee Zoll nie były jednak łatwe i w pewnym momencie gorzowski klub traci już nadzieję na podpisanie umowy z tą zawodniczką. - Cieszę się, że Sharnee się na tyle dobrze tutaj czuła i a tyle dobrze odbiera Gorzów, że zgodziła się na nasze warunki, co w pewnym momencie było mało realne - dodał Dariusz Maciejewski.

Kto jeszcze dołączy? - Pozostały dwa miejsca. W tej chwili finalizujemy kontrakt z doświadczoną zawodniczką na pozycje 2-3. Jeżeli to dojdzie do skutku to pozostanie nam niezbyt duża kwota na zawodniczkę na pozycje 4-5. Z tych ofert, które do tej pory dostaliśmy, nie wybraliśmy na dzień dzisiejszy zawodniczki - przyznał trener KSSSE AZS PWSZ. - Będziemy musieli być cierpliwi i czekać. Być może jeszcze ktoś dla nas zostanie, a jeżeli nie to będziemy szukać gracza bardzo młodego, kończącego studia - podsumował Dariusz Maciejewski.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: