Jarosław Zyskowski junior cały ubiegły sezon pauzował z powodu zerwania więzadła krzyżowego, którego nabawił się w jednym ze spotkań sparingowych Asseco Gdynia. Po przebyciu zabiegu rekonstrukcji i długiej rehabilitacji po kontuzji nie ma już śladu i młody obrońca ostro trenuje w USA.
22-latek do nowego sezonu przygotowuje się w Nowym Jorku ćwicząc pod okiem Jaya Hernandeza, założyciela Pro Hoops, który przygotowuje do gry takie gwiazdy jak: Tobias Harris, Kemba Walker, Emeka Okafor czy Ben Gordon.
[ad=rectangle]
- Trenuję dwa razy dziennie. Rano zajęcia mam z koszykówki z Jayem Hernandezem, a popołudniu chodzę na siłownię lub idę pograć 5 na 5, aby wdrażać się w grę - mówi Zyskowski junior.
Dla młodego gracza wizyta w USA jest już drugą z kolei, ponieważ w zeszłym roku również bacznie trenował pod okiem Hernandeza, ale niestety kontuzja pokrzyżowała plany. Zyskowski miał być ważnym graczem w rotacji Asseco, ale niestety klub z Gdyni musiał sobie radzić bez niego przez cały sezon.
- Jay mnie nie oszczędza, a dzisiejszy trening z gwiazdą Orlando Magic - Tobiasem Harrisem dał mi mocno w kość - przyznaje Zyskowski, który podczas treningów w Pro Hops mógł trenować wraz z gwiazdorem Orlando Magic.
Gdzie zobaczymy w przyszłym sezonie byłego gracza ŁKS-u Łódź i Kotwicy Kołobrzeg? Prawdopodobne jest, że trafi on ponownie do Asseco, które prze ubiegłym sezonem podpisało z Zyskowskim kontrakt 1+1 i teraz od działaczy gdyńskiego klubu zależy czy zastąpi on w składzie Łukasza Seweryna.
- Cieszę się każdą chwilą spędzoną na treningu, bo cały czas uczę się nowych rzeczy i doskonale swoje umiejętności - kończy 22-latek.