Milan Majstorović: Dragicević już tak słabo nie zagra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Vladimir Dragicević w drugim spotkaniu uzyskał zaledwie sześć punktów i był praktycznie niewidoczny. Czy Czarnogórzec we wtorek powróci na dobre tory?

Czarnogórzec już w szóstej minucie meczu miał na swoim koncie trzy przewinienia i musiał przedwcześnie opuścić parkiet. W drugiej kwarcie gracz pojawił się na boisku, ale kompletnie nie mógł złapać rytmu. W dodatku popełnił kolejne przewinienie. Pierwsze punkty Dragicević zdobył dopiero w 28.minucie spotkania! W całym meczu udało mu się uzyskać tylko sześć oczek! Nie da się ukryć, że Czarnogórzec w tym meczu zawiódł. [ad=rectangle] - Wymusiliśmy na nim kilka przewinień i wpadł w problemy z faulami. Ciężko później jest wyjść z tych kłopotów, bo cały czas grasz z taką myślą, że nie możesz złapać piątego przewinienia. Praktycznie musisz odpuszczać grę w obronie, bo niepotrzebny kontakt jest dla ciebie zagrożeniem. Zgadzam się, że on w tym meczu praktycznie nie istniał - podkreśla Milan Majstorović, który w sobotnim spotkaniu zdobył pięć punktów.

W Sopocie niemal wszyscy są pewni, że Vladimir Dragicević już tak słabego spotkania nie powtórzy. - Na pewno zagra lepiej i czeka nas sporo pracy przy tym zawodniku - ocenia Majstorović.

W obozie Trefla panują bardzo dobre nastroje przed tymi dwoma spotkaniami. - Jesteśmy bardzo pozytywnie zbudowani po tym ostatnim zwycięstwie w Zielonej Górze. Ono było dla nas bardzo ważne, ponieważ uwierzyliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać tę serię. Nasza wiara i morale bardzo urosły. Pewność siebie każdego z nas jest na wyższym poziomie. W pierwszym meczu zagraliśmy nieźle, ale przegraliśmy. Z kolei w drugim spotkaniu nasza gra wyglądała nieco mądrzej i dlatego odnieśliśmy zwycięstwo - zaznacza Majstorović, który przyznaje, że po pierwszym spotkaniu sopocianie nie wprowadzili wielkich korekt w taktyce.

- Czy były jakieś zmiany? Otóż nie było ich. Zagraliśmy po prostu z większą koncentracją, nie popełnialiśmy głupich strat po obu stronach parkietu. W dodatku nie daliśmy im zdobywać łatwych punktów spod kosza i z kontrataku - dodaje serbski podkoszowy Trefla Sopot.

Majstorović jest przekonany, że Stelmet zagra na wyższym poziomie niż w dwóch pierwszych meczach w Zielonej Górze. - To przecież bardzo dobra drużyna, która ma doświadczenie w Eurolidze, Pucharze Europy. Na pewno są bardzo zmobilizowani do lepszej gry. Są świadomi tego, że muszą wygrać na naszym parkiecie, jeśli chcą dalej grać o mistrzostwo Polski. Taki jest przecież ich cel - komentuje gracz Trefla Sopot.

[b]Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

[/b]

Źródło artykułu: