Seid Hajrić: Nie poddaliśmy serii bez walki

- Żal tych porażek w Radomiu, była szansa to wygrać. Nie poddaliśmy jednak tej ćwierćfinałowej serii bez walki - powiedział po zakończeniu sezonu przez Anwil, środkowy zespołu, Seid Hajrić.

- Mieliśmy bardzo wąski skład. Wszyscy o tym wiedzą. Myślę, że daliśmy z siebie dokładnie tyle, ile mogliśmy. Szkoda, że nie gramy dalej, ale naprawdę zabrakło nam sił - powiedział tuż po zakończeniu sezonu przez Anwil Włocławek, środkowy klubu, Seid Hajrić.
[ad=rectangle]
Rottweilery zaczęły ćwierćfinałową serię bardzo obiecująco: od dwóch wygranych u siebie. Zwycięstwa te kosztowały jednak bardzo dużo. W trzecim meczu włocławianie byli zdecydowanie słabsi od rywali, a w czwartym zabrakło im energii i spotkanie zakończyło się ponad 20-punktową porażką. Z każdym kolejnym meczem włocławianie mieli coraz mniej iskry, a sama siła woli, charakter i zaangażowanie to za mało, by znaleźć się w gronie półfinalistów.

- Walczyliśmy, pokazaliśmy wielki charakter i myślę, że kibic to doceni. Nie poddaliśmy tych spotkań bez walki, daliśmy z siebie nawet więcej, niż można było oczekiwać - dodawał center Anwilu.

Po dwóch wygranych we Włocławku Rosa miała nóż na gardle, ale wyszła z opresji bez szwanku i w meczu numer pięć przewaga psychologiczna była po stronie zawodników Wojciecha Kamińskiego.

- Najbardziej żal tych meczów w Radomiu, trzeciego i czwartego. Wówczas poczuliśmy jednak trudy tych wcześniejszych spotkań. Ja przecież grałem prawie 90 minut w obu pojedynkach we Włocławku i nagle okazało się, że gdzieś brakuje świeżości. W piątym meczu zerwaliśmy się jeszcze na sam koniec i okazało się, że od półfinału dzieliła nas tylko jedna piłka - komentował Hajrić.

Dla doświadczonego podkoszowego był to siódmy sezon w barwach Anwilu. Pod względem indywidualnym - prawdopodobnie najlepszy. Koszykarz wystąpił w 36 meczach, notując średnio 10,2 punktu (drugi najlepszy wynik w barwach klubu, o 0,2 gorszy od zeszłorocznego), 6,4 punktu (najlepszy wynik) i 1,2 asysty (również najlepszy wynik).

Hajrić ma ważny kontrakt z Anwilem na kolejny sezon. Póki co nie wiadomo jednak, czy go wypełni ze względu na finansowe perturbacje klubu. - Chciałbym tutaj zostać, ale póki co jeszcze nic nie wiadomo. Najpierw ochłońmy po tych meczach - zakończył zawodnik.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: