Trzech przegranych meczów potrzebowali działacze drużyny Base Ostendy na to, by zwolnić dotychczasowego trenera - Serba Vladę Vukoicicia. Ich cierpliwość wyczerpała się jednak po tym, jak zespół fatalnie zaprezentował się przeciwko najgroźniejszemu rywalowi Spirou Charleroi i uległ 82-68. Sternicy Base potrzebowali zaledwie kilku dni, by zatrudnić nowego trenera. Został nim Sharon Drucker i w jego przypadku użycie słowa "nowy" jest nieco na wyrost. 41-letni Izraelczyk prowadził już bowiem klub z Ostendy w poprzednich dwóch sezonach. W ciągu dwóch lat zwyciężył w rozgrywkach krajowych a także zdobył Puchar Belgii. Warto dodać, iż trener ten wygrał także Puchar ULEB z Hapoelem Jerozolima w roku 2004.
- Po zwolnieniu trenera Vukoicia nie było zbyt dużo czasu do namysłu. Musieliśmy się spieszyć, bo przed nami kolejne, równie ważne mecze. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zatrudnienie Sharona Druckera. Znamy go, wiemy na co go stać i jesteśmy pewni, że poradzi sobie z obecnym spadkiem formy - powiedział jednej z belgijskich gazet sportowych Dirk Vankersschaever, sekretarz zespołu.
Pracownik piastujący wysokie stanowisko w klubie dodał również. - Po przybyciu nowego trenera wiadome było, iż w zespole muszą zajść zmiany. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na zamianę graczy podkoszowych oraz wzmocnienie na pozycji skrzydłowego.
Konkretyzując słowa Vankersschaevera należy stwierdzić, iż zawodnikiem, który został zwolniony z klubu okazał się być Slobodan Ljubotina. Mierzący 207 cm Serb w trzech spotkaniach zdobywał przeciętnie tylko 2,3 punktu oraz 1 zbiórkę. Były to zdecydowanie gorsze osiągnięcia niż te, do których koszykarz przyzwyczaił reprezentując barwy PGE Turów Zgorzelec w poprzednich dwóch sezonach. Następcą Ljubotiny został Amerykanin Nick Fazekas. Wyższy o cztery centymetry i młodszy o rok od Serba, amerykański gracz był przed tym sezonem bardzo blisko podpisania umowy z Denver Nuggets. Zaledwie kilkanaście dni przed rozpoczęciem sezonu władze "Baryłek" podziękowały Fazekasowi za współpracę. W przeszłości absolwent Nevada-Reno bronił barw Dallas Mavericks oraz Los Angeles Clippers (ogółem 26 spotkań). Na ostatnim roku na uczelni notował średnio 20,4 punktu oraz 11,1 zbiórki.
Ostatnim wzmocnieniem Base, na pozycji niskiego bądź silnego skrzydłowego, okazał się być Devin Green. Podobnie jak Fazekas, również i Green ma za sobą przeszłość ściśle związaną z NBA. Do najlepszej ligi świata dostał się w roku 2005 kiedy to będąc absolwentem Hampton University podpisał umowę z Los Angeles Lakers. Na parkiety najlepszej ligi świata wybiegł raptem 27 razy, po czym został oddany do niższej ligi NBDL. Następnie grywał w Niemczech i we Włoszech oraz w różnych zespołach niższych klas w Stanach Zjednoczonych. Przed obecnym sezonie próbował swoich sił w San Antonio Spurs, lecz nie przypadł do gustu sztabowi szkoleniowego "Ostróg".