Andrej Urlep: Przegrane zbiórki zadecydowały

- Długo trzymaliśmy się blisko rywala, ale w drugiej połowie przeciwnicy zrobili przewagę, przede wszystkim dzięki zbiórkom - mówi po porażce z PGE Turowem trener Energi Czarnych, Andrej Urlep.

- Podczas środowego spotkania ze Stelmetem, przy próbie wsadu, Amerykanin nabawił się kontuzji nadgarstka. W poniedziałek przejdzie badanie rezonansem magnetycznym i po nim okaże się czy będzie gotowy na pojedynki z Treflem - powiedział generalny menedżer Energi Czarnych Słupsk, Marcin Sałata, na temat Garretta Stutza jeszcze przed meczem z PGE Turowem Zgorzelec.

I jak się okazało, brak amerykańskiego środkowego miał niebagatelny wpływ na losy spotkania. PGE Turów zdominował bowiem walkę w "pomalowanym", wygrywając zbiórki 32:20. Po stronie słupskiej, tylko Joseph Taylor był skuteczny na tablicach, zbierając osiem piłek, lecz na dłuższą metę nie był w stanie podjąć walki ze bardzo dobrze grającym tercetem: Ivan Zigeranović (osiem), J.P. Prince (siedem), Uros Nikolić (sześć).

Andrej Urlep przegrał w Zgorzelcu z Miodragiem Rajkoviciem
Andrej Urlep przegrał w Zgorzelcu z Miodragiem Rajkoviciem

- Długo trzymaliśmy się blisko rywala, ale zdecydowanie brakowało nam w tym spotkaniu Garretta. On nabawił się lekkiego urazu i niestety nie mógł zagrać w Zgorzelcu. Mogliśmy przekonać się jak ważnym jest dla nas graczem - komentował trener Energi Czarnych, Andrej Urlep.

Do przerwy słupszczanie grali równie efektywnie, co gospodarze, więc na tablicy wyników widniał rezultat 46:46. Po zmianie stron zgorzelczanie pozwolili im zdobyć tylko 28 oczek, a sami rzucili aż 48, ostatecznie pokonując rywala 94:74.

- Przez pierwsze 25 minut wszystko szło po naszej myśli. Graliśmy z PGE Turowem jak równy, z równym i z tych 25 minut mogę być naprawdę zadowolony. Niestety, później rywal przejął inicjatywę i zrobił przewagę, przede wszystkim dzięki zbiórkom - dodał Urlep.

W ćwierćfinale play-off Energa Czarni zmierzą się z Treflem Sopot.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas

Źródło artykułu: