Stelmet w końcu lepszy od PGE Turowa!

Po dwóch porażkach w obecnym sezonie [tag=1747]Stelmet Zielona Góra[/tag] w końcu znalazł sposób na [tag=1737]PGE Turów Zgorzelec[/tag]! Obrońcy tytułu pokonali wicemistrzów Polski 84:82.

Mistrzowie Polski w czwartkowym hicie Tauron Basket Ligi grali o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo nad najgroźniejszym rywalem w walce o złoty medal - PGE Turowem Zgorzelec. Stelmet choć na cztery minuty przed końcem prowadził różnicą aż 14 punktów, to w samej końcówce zafundował swoim fanom nie lada emocje! Podopieczni Mihailo Uvalina ostatecznie wygrali tylko 84:82, ponownie obejmując samodzielnie prowadzenie w rozgrywkach.

W Zielonej Górze mecz był wyrównany przed 20 minut. Goście rozpoczęli z impetem i w pierwszej połowie prowadzili różnicą nawet siedmiu punktów. Najgroźniejszy był jak zwykle J.P. Prince, który raził rzutami z dystansu. Stelmet po początkowym letargu wrócił do gry i choć do przerwy przegrywał 37:40, to z każdą kolejną minutą spisywał się lepiej.

Mistrzowie Polski klasę pokazali w drugiej połowie. Sygnał do ataku dał Przemysław Zamojski, który w trzeciej kwarcie zdobył osiem punktów, dzięki czemu gospodarze wyszli na pierwsze prowadzenie od premierowej odsłony. PGE Turów popełniał w tym czasie sporo przewinień i stracił skuteczność.

Stelmet kontynuował dobrą grę w czwartej odsłonie. Świetnie spisywał się Łukasz Koszarek, a swoje trzy grosze dołożyli w tym fragmencie Marcus Ginyard i niespodziewanie Adam Hrycaniuk.

Kiedy Vladimir Dragicević akcją 2+1 wyprowadził zielonogórzan na prowadzenie 78:64 nikt nie spodziewał się dodatkowych emocji. Tymczasem inne zdanie miał Damian Kulig, który zdobył osiem punktów z rzędu i PGE Turów zaczął odrabiać straty. Stelmet był jak zahipnotyzowany, a gościom wszystko wpadało do kosza. Po serii 16:4 miejscowi prowadzili już tylko 82:80!

W końcówce zimną krew na linii rzutów wolnych zachował "Koszar", który z 21 punktami i ośmioma asystami był graczem meczu. 15 oczek dołożył Zamojski, 14 miał Dragicević, z kolei Hrycaniuk skompletował double-double w postaci 10 punktów i 10 zbiórek.

Wśród pokonanych 21 punktów wywalczył Kulig, a Prince dołożył 16 oczek. Goście choć mieli lepszą skuteczność od Stelmetu, to popełnili aż 17 strat. Trzy punkty i trzy zbiórki zapisał na swoim koncie nowy nabytek Turowa Uros Nikolic.

Stelmet Zielona Góra - PGE Turów Zgorzelec 84:82 (26:26, 11:14, 24:17, 23:25)

Stelmet: Łukasz Koszarek 21, Przemysław Zamojski 15, Vladimir Dragicevic 14, Adam Hrycaniuk 10, Aaron Cel 9, Christian Eyenga 9, Marcus Ginyard 6, Mantas Cesnauskis 0, Marcin Sroka 0, Kamil Chanas 0.

PGE Turów: Damian Kulig 21, J.P Prince 16, Filip Dylewicz 11, Mike Taylor 11, Łukasz Wiśniewski 9, Tony Taylor 4, Uros Nikolic 3, Ivan Zigeranovic 3, Michał Chyliński 2, Jakub Karolak 2, Piotr Stelmach 0, Denis Krestinin 0.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Komentarze (131)
avatar
Austin Stevens
12.04.2014
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wąż coraz bardziej się kompromitujesz. wrzucasz filmik na którym niby ma widac prowokacyjne zachowanie kibica zgorzelca a tak naprawdę widać jak kibice zastalu prowokują. tego co piszesz nie ma Czytaj całość
avatar
Płonsiu
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Czy nawet tak piękny sport jakim jest koszykówka musi powodować kłótnie i wyzwiska. W każdym mieście znajdzie się kilku takich co muszą sobie poużywać a wy zamiast być ponadto to zniżacie się d Czytaj całość
avatar
Tańczący z łopatą
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
10
0
Odpowiedz
Dziwi mnie to, jak zawsze druzyna przegrywająca kilkoma punktami zaczyna wszystkiego żałować - "gdyby Wiśnia złapał, to by skończyło się inczej" , "gdyby nie strata Taylora, wygralibyśmy" , "St Czytaj całość
avatar
DonZG
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Dwie sprawy:
1. Gratulacje dla obu drużyn za świetne widowisko i oczywiście gratulacje dla Zastalu za wygraną.
2. PLEBSAT niech się buja ze swoim promowaniem koszykówki! Takiego meczu nie pokaz
Czytaj całość
avatar
Robeq
11.04.2014
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Gratulacje dla Zastalu oby wiecej takich meczow.