Porażka w sobotnim spotkaniu XXIV kolejki na zapleczu ekstraklasy oznaczałaby dla drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego definitywny koniec marzeń o fazie play-off. Fani żółto-niebieskich mogą jednak odetchnąć z ulgą. Stalówka już po raz drugi w sezonie pokonała Wilki Morskie i cały czas liczy się w walce o awans do czołowej ósemki I-ligi. Czy im się to uda? To już temat na osobny artykuł.
Wracając jednak do meczu w Szczecinie. Ten w świetnym stylu rozpoczął Wojciech Żurawski. Center gości już po trzech minutach gry miał na swoim koncie 7 punktów, a Stal była ekipą przeważającą. Do czasu. Drugą kwartę świetnie rozpoczęli miejscowi. Seria 11-0 wywindowała Wilki na prowadzenie 29:23.
Po zmianie stron podobnym runem popisali się przyjezdni. Podopieczni Mikołaj Czaji w błyskawiczny sposób odrobili straty i w połowie trzeciej partii to oni rozdawali karty. Drużyna ze Szczecina nawet na chwilę nie miała jednak w planach odpuścić pola. Wilki zdobyły 5 ostatnich "oczek" w kwarcie i przed decydującą odsłoną jeszcze wszystko było możliwe.
Ta przebiegała w bardzo wyrównany sposób. Do remisu po 70 na minutę przed zakończeniem spotkania dwoma celnymi rzutami osobistymi doprowadził Marcin Flieger. Ten sam zawodnik kilka chwil później popisał się również zbiórką po niecelnym rzucie Zbigniewa Białka i dobitką z faulem Marcina Dymały. Wilki przegrywały wówczas 72:74. Rozgrywający ponownie stanął na linii. Piłka nie odnalazła drogi do kosza, a Łukaszowi Bonarkowi udało się ją zebrać.
Dwunaste zwycięstwo w sezonie 2013/2014, a dopiero czwarte na obcym terenie, dwoma celnymi rzutami osobistymi przypieczętował Marcin Dymała. Ostrowianin w całym meczu wywalczył 14 punktów, a 17 "oczek", 4 zbiórki i 4 asysty skompletował Tomasz Ochońko.
Najlepszym graczem po stronie przyjezdnych okazał się jednak Wojciech Żurawski. Podkoszowy trafił aż 10 na 13 oddanych prób z gry i 3 na 4 z linii rzutów wolnych, co dało mu w sumie 23 punkty.
Co ciekawe, oba zespoły zebrały w sumie zaledwie 50 piłek. Duży wpływ na małą ilość zbiórek miała na pewno dobra skuteczność. Zarówno miejscowi, jak i przyjezdni, osiągnęli w tym elemencie blisko 50-procentową skuteczność.
Wilki Morskie Szczecin w sobotni wieczór mogły już świętować awans do play-off, ale nawet 24 punkty (9/14 z gry) Zbigniewa Białka nie pomogły im w ograniu Stali. 11 "oczek" zapisał na swoim koncie Marcin Flieger, a 10 Maciej Majcherek. Drużyna prowadzona przez Krzysztofa Koziorowicza mimo wszystko uległa na własnym terenie po raz czwarty w trwających rozgrywkach i obecnie plasuje się na szóstej lokacie w I-ligowej tabeli. Swojego meczu nie rozegrało jednak jeszcze WKK ProBiotics Wrocław.
King Wilki Morskie Szczecin - Intermarche Bricomarche BM Slam Stal Ostrów 72:76 (16:19, 19:18, 20:21, 17:18)
Wilki: Białek 24, Flieger 11, Majcherek 10, Kowalczuk 9, Pluta 8, Mróz 7, Bojko 3, Trela 0, Nowacki 0, Balcerek 0.
Stal: Żurawski 23, Ochońko 17, Dymała 14, Bonarek 6, Andrzejewski 5, Prostak 4, Olejnik 4, Smorawiński 2, Kałowski 1, Kaczmarzyk 0.