- Dla nas każdy mecz jest teraz ciężki, bo jesteśmy w mało komfortowej sytuacji jeśli chodzi o sytuację w tabeli. Podchodzimy do spotkania z Polpharmą bardzo zmobilizowani, nikogo nie lekceważymy. Aczkolwiek nasze statystyki meczów wyjazdowych pokazują, że zdecydowanie lepiej gramy u siebie niż na wyjeździe, dlatego spodziewam się, że będzie to bardzo trudny mecz - podkreśla Marcin Kozak, prezes AZS-u Koszalin.
Akademikom udało się na wyjeździe wygrać jedynie w Kołobrzegu z miejscową Kotwicą. Podopieczni Gaspera Okorna wygrali wówczas 87:66. W innych meczach już tak kolorowo nie było, bo pod wodzą słoweńskiego opiekuna koszalinianie przegrywali w Tarnobrzegu, Radomiu, Zgorzelcu, jak i we Włocławku. Jeszcze pod wodzą Zorana Sretenovica Akademicy przegrali w Gdyni, Sopocie i Zielonej Górze.
Wydaje się, że spotkanie z Polpharmą jest idealnym na przełamanie złej passy. Kociewskie Diabły są w słabej formie, a w dodatku kiepsko spisują się w meczach u siebie (2-6).
- Musimy zacząć wygrywać na wyjeździe. To jest niezwykle istotnie spotkanie dla naszego zespołu - zauważa Bartłomiej Wołoszyn, skrzydłowy AZS-u Koszalin.