W przeciągu trzech tygodni bydgoszczanie aż trzy mecze rozegrają na własnym parkiecie. W sobotę ich rywalem będzie Intermarche Bricomarche BM SlamStal Ostrów, potem Znicz Basket Pruszków, a na koniec tej serii nad Brdę zawita odwieczny rywal, czyli AZS Politechnika Big Plus Poznań. Wszyscy przeciwnicy znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie "Asty".
Ostrowska drużyna nie będzie łatwym rywalem. Zwłaszcza, że w poprzednim tygodniu na swoim parkiecie ograła pewnie wicelidera tabeli z Krosna 86:74. - Nie podłamaliśmy się. Wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy realizowali swoje założenia i zmienimy naszą grę, to uda się jeszcze to spotkanie wygrać. Niesamowicie się cieszymy, bo z takim przeciwnikiem odrobić tak dużą przewagę, to jest naprawdę duży wyczyn - cieszył się Marcin Dymała.
Bydgoszczanie też mają powody do zadowolenia. W ostatnim okresie wygrali dwa spotkania - najpierw na własnym parkiecie z WKK Wrocław, a potem pokonali na wyjeździe faworyzowaną MKS Dąbrowę Górniczą 72:70. To zwycięstwo było bardzo cenne, bowiem Astoria zagrała na Śląsku bez swojego najlepszego strzelca, czyli Mateusza Bierwagena. Ten w sobotę po wyleczeniu kontuzji kostki będzie gotowy do gry.
Na tym kończą się dobre wiadomości dla bydgoskiego zespołu. Jeszcze w trakcie niedzielnego spotkania w Dąbrowie Górniczej kontuzji barku nabawił się skrzydłowy Adrian Barszczyk, a podczas tygodniowych treningów zabrakło młodego rozgrywającego Karola Kutty. Na szczęście powoli do dyspozycji wraca wysoki Patryk Rąpalski, który wzmocnił rotację pod koszem.
- Do Bydgoszczy przyjeżdża 100-osobowa grupa fanów Stali Ostrów Wielkopolski. Stalówka będzie wspierana przez kibiców Anwilu Włocławek, dla których może to być jeden z ostatnich wyjazdów w ich historii - poinformował na swoim fanpage bydgoski klub.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Astoria Bydgoszcz - IB BM Slam Stal Ostrów / sob. 15.02.2014 godz. 17:00