Skład Polskiego Cukru SIDEn Toruń jest w tym sezonie wyjątkowo silny. Świadczą o tym rezultaty pierwszych szesnastu spotkań (15 zwycięstw). Jak lider I ligi zaprezentuje się z kolejnym wzmocnieniem? Ponad tydzień temu do drużyny dołączył Michał Jankowski. Były już koszykarz Energii Czarnych Słupsk w tym sezonie rozegrał 14 spotkań Tauron Basket Ligi. Przez średnio 18 minut na parkiecie zdobywał 5,2 punktu. Nie oddaje to jednak możliwości 26-letniego zawodnika. Bardziej miarodajne są osiągnięcia z poprzednich lat. Sezon wcześniej w Starcie Gdynia zdobywał 11 punktów na mecz, a w rozgrywkach 2010-2011 w I lidze w barwach Polonii 2011 Warszawa notował 17,2 pkt.
- Mamy dosyć szeroki skład i nie było potrzeby, żeby Michała na tak ciężkim terenie już deprymować skoro nie zna taktyki. Oczywiście, można wpuścić zawodnika i powiedzieć mu - weź piłkę i rzucaj, ale to nie ma żadnego sensu. Nie znając naszych systemów gry - a nie mogliśmy temu poświęcić za dużo czasu przygotowując się do meczu w Lublinie. Wzięliśmy go tutaj, żeby spędził z nami te dwa dni i żeby jak najszybciej zaaklimatyzował się w zespole - powiedział po ostatnim spotkaniu trener Grzegorz Sowiński. - On ma nam pomóc, wzmocnić naszą rotację i prezentować się z jak najlepszej strony. Uważam, że przy jego charakterystyce mentalnej to jest tylko chwila, parę dni, ewentualnie dwa tygodnie kiedy wkomponuje się do tego wszystkiego co gramy w ataku i w obronie - dodał.
Równie ciekawy jak debiut Jankowskiego będzie powrót do Stargardu Szczecińskiego Tomasza Stępnia. Trudno jednak przewidzieć, w jakim wymiarze czasowym zaprezentuje się były koszykarz Spójni. W zespole Twardych Pierników gra średnio przez 17 minut, o 11 mniej niż w poprzednim sezonie. Zdobywa 6,8 punktu na mecz. W zespole Grzegorza Sowińskiego pełni, zatem rolę zmiennika, choć w większości klubów I ligi byłby zapewne pierwszoplanową postacią.
Stargardzianie zaczęli w ostatnich meczach regularnie wygrywać przed własną publicznością. Świadczą o tym trzy zwycięstwa z rzędu. Teraz poprzeczka pójdzie jednak bardzo wysoko. Nadzieję na to, że widowisko nie będzie jednostronne daje wyższa skuteczność Spójni w nowym roku. Przeciwko Astorii Bydgoszcz było to 50 proc. z gry, a w Kutnie 44 proc. W 16. kolejce nie uchroniło to Spójni od wysokiej porażki 60:90, gdyż rywale tego dnia byli nie do zatrzymania. Problem w obu meczach stanowiły też zbiórki. W Kutnie przyjezdni źle zastawiali własną tablicę i Polfarmex zebrał aż 40 proc. piłek pod koszem ekipy Czesława Kurkiańca.
Polski Cukier SIDEn Toruń udowodnił, że wytrzymuje nerwowe końcówki. Pokazał to w Lublinie, czy Krośnie. Niżej notowanym rywalom potrafił jednak udzielić srogich lekcji. Beniaminek z Jaworzna poległ w Toruniu 54:99. Znicz Basket Pruszków przegrał 51:90, a w Poznaniu torunianie tryumfowali 102:65. W ostatnim meczu mocną bronią faworyta okazały się rzuty trzypunktowe (13/26). Skuteczny z dystansu był m. in. Marko Djurić. Zwyżkę formy na przełomie rund osiągnął też Bartosz Bochno, który stał się ważną opcją w ataku.
Pierwszy pojedynek zakończył się wygraną gospodarzy 79:62. Torunianie byli zdecydowanie lepsi w pierwszej i czwartej kwarcie. Spójnię ratowały rzuty z dystansu, gdyż nie istniała ona w podkoszowej walce. Czy nowy duet centrów zatrzyma Djuricia, Adama Lisewskiego i Tomasza Wojdyłę? Karol Pytyś dołączył do Spójni właśnie po czterech kolejkach, a Łukasz Kwiatkowski zadebiutował dopiero w Kutnie. Michał Kwiatkowski w Toruniu dobrze obsługiwał kolegów (11 asyst) a jeden z lepszych meczów dla Spójni rozegrał zdobywca 11 punktów, Adrian Suliński.
Spójnia Stargard Szczeciński - Polski Cukier SIDEn Toruń/sobota 25 stycznia godz. 17:00.