- będziemy chcieli się zrehabilitować naszym kibicom za ostatnie porażki, tym bardziej, że gramy przed własną publicznością. Jest w nas dużo sportowej złości i determinacji, żeby na tę zwycięską ścieżkę powrócić - powiedział kilka dni temu Krzysztof Jakóbczyk.
Polfarmex Kutno ostatnie zwycięstwo odniósł na koniec grudnia. Od tego czasu przegrał trzy spotkania. Gra w meczu pucharowym ze Stabill Jeziorem Tarnobrzeg wyglądała już lepiej, lecz ligowe potyczki nie napawały optymizmem. Kutnianie rzucili 56 punktów w Lublinie i 59 w Toruniu. Ich skuteczność wynosiła zaledwie 27 i 34 proc. z gry. - Wydaje mi się, że w ostatnim czasie jesteśmy w lekkim dołku fizycznym. Zawodnicy z Torunia byli od nas bardziej ruchliwi, szybsi, urywali nam się i zbiegali za plecy zdobywając łatwe punkty - analizował przyczyny porażki z Polskim Cukrem SIDEn Toruń Jakóbczyk, który jest najlepszym strzelcem swojej drużyny. Średnio zdobywa ponad 14 punktów na mecz, a w dwóch ostatnich spotkaniach również nie zawiódł. Dobre zawody w Toruniu rozegrał też Mateusz Bartosz (15 punktów, 14 zbiórek).
W lepszych nastrojach do meczu przystąpi Spójnia Stargard Szczeciński, która nowy rok rozpoczęła od zwycięstwa. Ważna wygrana nad Astorią Bydgoszcz nie przyszła łatwo, lecz właśnie ciężko wywalczone zwycięstwo 78:68 może zmobilizować zespół do walki. Istotny wkład w zwycięstwo miał duet rozgrywających oraz Jerzy Koszuta. Michał Kwiatkowski zdobył 23 punkty, a 17 oczek i dziewięć asyst dołożył Marcin Stokłosa.
Zarząd Spójni nie próżnował w ostatnich dniach okienka transferowego pozyskując byłego koszykarza MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno, Łukasza Kwiatkowskiego. Ten doświadczony zawodnik mierzy 207 cm i powinien wzmocnić strefę podkoszową. W jedenastu meczach tego sezonu zdobywał średnio ponad 10 punktów i zbierał siedem piłek. Dla Łukasza Kwiatkowskiego będzie to drugi mecz przeciwko Polfarmexowi, w którym występował jeszcze w ubiegłym sezonie. W barwach beniaminka osiągnął całkiem dobre statystyki (15 pkt, 9 zb). Trzeba jednak pamiętać, że na parkiecie spędził 33 minuty. W Spójni tyle czasu nie dostanie, gdyż na jego pozycji grają jeszcze Karol Pytyś i Wiktor Grudziński.
Oba zespoły dzieli przepaść w ligowej tabeli. Polfarmex zajmuje czwartą, a Spójnia trzynastą pozycję. Kutnianie wygrali 10 spotkań, a Spójnia trzy i jest jedną z czterech drużyn z takim bilansem. Te fakty zdają się również potwierdzać dwa wcześniejsze starcia między sobotnimi przeciwnikami. W Stargardzie Polfarmex wygrał 78:57, a na swoim parkiecie w półfinale Intermarche Basket Cup 79:50. Właśnie w meczu rozegranym pod koniec grudnia kontuzji doznał Wojciech Glabas, co jak się okazuje jest znaczącym osłabieniem kutnowskiej ekipy. Dwukrotnie najlepiej punktującym okazał się Hubert Pabian, który przed tymi rozgrywkami zamienił Stargard Szczeciński na Kutno. Do formy po długiej rehabilitacji powraca natomiast powoli Dawid Bręk, który świetnie przeciwko Spójni radził sobie w zeszłorocznych play-offach. Stargardzianie na sobotni mecz muszą natomiast wyjść podwójnie skoncentrowani, by nie powtórzyć fatalnego początku z Krosna, czy chociażby meczu z Astorią. Tydzień wcześniej straty udało się im odrobić, lecz wyżej notowany rywal bezwzględnie wykorzysta kilkuminutowy przestój.
Polfarmex Kutno - Spójnia Stargard Szczeciński/sobota 18 stycznia godz. 17:30.
Żadnej w tym pretensji do samego zawodnika- niech gra jak najlepiej i wkłada w grę jak najwięcej ambicji- POWODZENIA.
Pretensje mam do wszystkich, którzy mówią o tym, że Spójnia ma w tym sezonie takie wyniki a nie inne, bo gramy wychowankami i zawodnikami z przyszłością, a jak jest, to chyba każdy widzi (transfery typu Pytyś, Stokłosa i teraz Ł.K.) Czytaj całość