Spotkanie w Kołobrzegu było bardzo istotne dla układu dolnej części tabeli. Kotwica i Stabill Jezioro legitymowali się takim samym bilansem 2-7, więc przegrana dla jednej zz drużyn oznaczałaby pozostanie w dolnych rejonach na dłużej.
Zdecydowanie lepiej w mecz weszli gospodarze. W końcówce premierowej kwarty prowadzili nawet 22:13, trafiając w tej odsłonie cztery trójki. W drugiej ćwiartce obudzili się podopieczni Dariusza Szczubiała, którzy wygrali tę odsłonę 28:18. Z minuty na minutę rozkręcał się Tony Weeden, który wraz z Chaisson Allen okazali się bohaterami spotkania.
Obaj zdobyli w sumie 45 punktów, trafiając aż 10 trójek! Weeden czterokrotnie dziurawił kosz Kotwicy takimi rzutami a Allen 15 oczek zdobył do przerwie. Kiedy Jezioro rozpoczęło czwartą kwartę od serii 17:8 i wyszło na prowadzenie 81:68 wydawało się, że to koniec emocji. Gospodarze nie dawali jednak za wygraną i do ostatnich sekund próbowali doprowadzić chociaż do dogrywki.
Dwa razy za trzy trafił w końcówce Jessie Sapp i zrobiło się nawet 92:93, lecz Marcin Nowakowski w najważniejszych momentach wykorzystał wszystkie osiem prób na linii rzutów wolnych i przypieczętował pierwsze wyjazdowe zwycięstwo Stabill Jeziora w tym sezonie.
Wśród pokonanych najlepiej spisał się Karron Johnson, który zdobył 23 punkty i zebrał 10 piłek. 19 oczek dorzucił Terrell Parks a trzy mniej Grzegorz Arabas.
Co ciekawe, Jezioro zainkasowało dwa punkty mimo, że miało aż 10 asyst mniej od Kotwicy (25:15) oraz popełniło 17 strat, przy siedmiu miejscowych.
Kotwica Kołobrzeg - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 92:95 (22:16, 18:28, 20:20, 32:31)
Kotwica: Karron Johnson 23, Terrell Parks 19, Grzegorz Arabas 16, Jordan Callahan 14, Jessie Sapp 11, Łukasz Wichniarz 8, Marko Djuric 1, Adam Parzych 0, Wojciech Złoty 0, Bartosz Ciechociński 0.
Jezioro: Tony Weeden 24, Chaisson Allen 21, Marcin Nowakowski 17, Nicchaeus Doaks 12, Andrew Fitzgerald 7, Jakub Patoka 6, Rafał Rajewicz 4, Szymon Łukasiak 4.