Marek Piechowicz nadal musi czekać

Opóźnia się powrót na parkiet Marka Piechowicza, zawodnika Kotwicy Kołobrzeg. Gracz dostał zalecenie od lekarza, że musi jeszcze poczekać.

Po meczu z Treflem Sopot Marek Piechowicz udał się do lekarza na specjalną konsultacje, po której miała zapaść decyzja, czy zawodnik będzie mógł wrócić do gry. Okazało się, że przerwa od koszykówki niestety musi być nadal kontynuowana. Przypomnijmy, że Piechowicz na początku sezonu nabawił się urazu pęknięcia piątej kości śródstopia. Zawodnik cały czas czeka aż kość prawidłowo się zrośnie.

- Byłem u lekarza i kazał mi poczekać jeszcze dwa tygodnie. Tak naprawdę to nic nowego się nie dowiedziałem - informuje nas Piechowicz, który miał okazję wystąpić tylko w jednym meczu TBL. Na inaugurację ligi skrzydłowy w ciągu 26 minut na parkiecie nie zdobył jednak żadnych punktów, ale miał z kolei 2 zbiórki. Kotwica Kołobrzeg po dogrywce uległa Stelmetowi Zielona Góra 70:73.

W klubie "wolą dmuchać na zimne" i nie chcą, żeby Piechowicz zbyt szybko wracał na parkiet. - Prezes kazał mi się wykurować w 100 procentach i wrócić jak najszybciej jest to możliwe - dodaje zawodnik.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Marek Piechowicz nadal musi czekać
Marek Piechowicz nadal musi czekać
Źródło artykułu: