Świetne przywitanie Witki w Gdyni

Robert Witka przez trzy sezony reprezentował barwy Asseco Prokomu Gdynia. W sobotę przyjechał do Trójmiasta ze swoją nową drużyną - Rosą Radom, ale kibice zgotowali mu bardzo miłe przywitanie.

Robert Witka pojawił się na parkiecie w połowie pierwszej kwarty i wówczas kibice zgromadzeni w Arena Gdynia zaczęli skandować jego nazwisko. Zawodnik, nieco zaskoczony tą sytuacją, podniósł rękę w geście podziękowania. Po meczu cała grupa kibiców czekała na niego, żeby przybić mu "piątkę" i zrobić pamiątkowe zdjęcie.

- Kibice naprawdę fantastycznie mnie tutaj przyjęli. Jestem im za to ogromnie wdzięczny. Bardzo miło było tutaj wrócić i znów zagrać przed taką publicznością - mówił po meczu wyraźnie rozczarowany Witka, który napędzony tym dopingiem, zagrał najlepsze spotkanie w tym sezonie.

Doświadczony skrzydłowy rzucił 19 punktów (6/12 z gry), ale nie uchronił swojej drużyny od porażki. - Miałem ostatnio problemy ze zdrowiem i w sumie dosyć niespodziewanie to wypaliło. Do treningu wszedłem trzy dni temu i sam byłem ciekaw, co zaprezentuje w tym tygodniu - zaznaczał Witka.

Radomianie przegrali ostatecznie 78:84 i była to dla nich trzecia porażka w sezonie.

Robert Witka zagrał najlepszy mecz w sezonie
Robert Witka zagrał najlepszy mecz w sezonie

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Źródło artykułu: