Kacper Młynarski jeszcze we wtorek przebywał w Lublinie i wydawało się podpisze kontrakt z miejscowym Startem, ale jeszcze w ten sam dzień zadzwonił do niego trener Dariusz Kaszowski i namówił go do gry w Sokole Łańcut. Dla 21-letniego zawodnika będzie to powrót do klubu, w którym występował w zeszłym sezonie. Młynarski notował wówczas całkiem niezłe statystyki - 9,5 punktów oraz 4,5 zbiórki.
W środę gracz zdążył już zadebiutować w barwach Sokoła Łańcut. W ramach Intermarche Basket Cup jego ekipa rywalizowała z Mosirem Krosno. Młynarski tego meczu jednak nie zaliczy do udanych, bo w ciągu 15 minut na parkiecie oddał aż dziesięć rzutów, ale tylko jeden znalazł drogę do kosza.
- Podpisałem kontrakt z Sokołem Łańcut i jestem bardzo z tego zadowolony. Nawet w środę zagrałem już pierwszy mecz w nowym zespole, aczkolwiek był on bardzo nieudany, ale czego się spodziewać po 2 miesiącach przerwy - podkreśla na naszych łamach Kacper Młynarski.