Kyryło Fiesenko: Shaq i Yao to prawdziwe bestie

Kyryło Fiesenko, który ma za sobą kilka sezonów spędzonych w NBA, będzie reprezentował barwy wrocławskiego Śląska. Jaki jest naprawdę?

Kyryło Fiesenko jest w Polsce zaledwie od kilku dni. Jak się czuje? - Szczerze mówiąc czuję się bardzo dobrze, to miejsce przypomina mi to, z którego pochodzę. Nie miałem jeszcze czasu aby lepiej poznać miasto, ale na pewno nadrobię zaległości - rozpoczął sympatyczny Ukrainiec.

Co wie o naszym kraju nowy zawodnik Śląska Wrocław. - Organizowaliśmy razem EURO 2012, wiem że były tutaj rozgrywane mecze. Zdawałem sobie sprawę, iż język którym się posługuję pomoże mi w komunikacji - mówił Fiesenko.

Zawodnik nie odczuwa jak na razie większych niedogodności. - Tak jak już wspomniałem, czuję się tu jak u siebie w domu. Jestem profesjonalnym zawodnikiem, takie prowadzimy życie, musimy zmieniać miejsce swojego zamieszkania, dla mnie to nic nowego. Jedyną różnicą jest tymczasowy brak znajomych, wierzę iż szybko się to zmieni - dodał koszykarz.

Nie sposób było uniknąć pytań o jego przeszłość związaną z NBA i o starcia z czołowymi zawodnikami świata. - Shaq i Yao Ming to prawdziwe bestie! Musisz jednak wyjść na parkiet i traktować ich bez żadnego szacunku, nie okazać żadnej słabości, pójść z nimi na wojnę! - mówił Ukrainiec.

Środkowy rodem z Ukrainy zasiadł na ławce Śląska w meczu przeciwko Enerdze Czarnym Słupsk i wypowiedział się również na ten temat. - Było to zwariowane spotkanie, przeżywaliśmy wiele wzlotów i upadków. Na nasze szczęście ostatecznie odnieśliśmy zwycięstwo. Nie można było narzekać na brak emocji. Chciałbym podkreślić jak bardzo pomogli nam w tym Nasi kibice, doping na tym meczu był po prostu niesamowity, nie mogę się doczekać aby zagrać dla wrocławskiej publiczności! - cieszył się Fiesenko.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Komentarze (2)
genestealler
13.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A jak myślisz? Ja obstawiam że skoro nikt poza Śląskiem go nie chciał to pewnie siedział przed TV i się obżerał 
ZF
13.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Czy ktoś wie co ten gość robił przez ostatni rok? statystyki w NBA miał naprawdę marne i raczej pełnił rolę trzeciego w rotacji w UTAH. Mimo wszystko w naszej lidze powinien sie wyrozniac