Ergin Ataman (trener Galatasaray Stambuł): To jest dla nas bardzo ważne zwycięstwo w Eurolidze. Przede wszystkim po ostatnim meczu, kiedy Stelmet Zielona Góra zdobył Montepaschi Sienę, zaczęliśmy się ich szczerze obawiać. Ta wygrana daje nam bardzo dużo w kwestii przyszłej kwalifikacji do TOP16. Przez cały czas, z wyjątkiem ostatnich trzech minut, kontrolowaliśmy to spotkanie. Niestety w czwartej kwarcie straciliśmy dyscyplinę gry. Z bardzo dobrej strony pokazał się wówczas Erving Walker rzucając sporo punktów, które nie powinny wpaść. Mieliśmy bardzo dużo strat szczególnie w ostatnich minutach. Ostatecznie, mimo iż ekipa Stelmetu dogoniła naszą zaliczkę punktową, szczęście sprzyjało naszej drużynie. W efekcie to my wygraliśmy.
[b][tag=6676] Mihailo Uvalin">
Mihailo Uvalin[/tag] (trener Stelmetu Zielona Góra): [/b]Na wstępie gratuluję obu drużynom bardzo dobrego meczu na euroligowym poziomie. To świetne doświadczenie dla nas, zawodników jak i kibiców. Niestety przyczyną, przez którą nie udało nam się wygrać tego spotkania, był problem z utrzymaniem rytmu gry. Nie byliśmy równi szczególnie w ofensywie. Bardzo ciężko gra się w momencie kiedy rywal punktuje przez praktycznie cały czas. My niestety mieliśmy przestoje. Możemy chwilę popłakać przez tą przegraną, ale już za kilka godzin trzeba będzie myśleć o kolejnym meczu. Mamy szansę być lepsi, cały czas się poprawiamy. To był naprawdę wielki pojedynek, wspaniała walka i jestem dumny ze swoich zawodników, bo włożyli w to całe swoje serce. Walczyli ze wszystkich sił, by odnieść zwycięstwo. Zabrakło jednak takiego jednego procenta, który mógł zadecydować o ostatecznej wygranej.
Vladimir Dragicević (zawodnik Stelmetu Zielona Góra): Graliśmy w tym spotkaniu przeciwko wielkiej drużynie. Tak naprawdę przegraliśmy "o jedną piłkę". Chciałbym podziękować wszystkim fanom za przybycie i świetny doping. W końcówce gry zabrakło nam niestety szczęścia. Nie trafiliśmy tego jednego rzutu i mimo zbiórki nie udało nam się zwyciężyć. Nasza drużyna poprawia się z meczu na mecz. Rośniemy w siłę i coraz bardziej się zgrywamy.