Początek spotkania o trzecią lokatę nie zapowiadał tak zdecydowanego triumfu gospodarzy. Wyrównaną premierową kwartę nieznaczną, bo dwupunktową różnicą, wygrali podopieczni Leszka Marca. Prym w ich szeregach wiedli Chase Simon i Marcin Nowakowski, najlepsi strzelcy drużyny (po 19 "oczek"). Druga część sprowadziła ich jednak mocno na ziemię - uwidoczniła się przewaga koszykarzy Rosy, coraz lepiej spisujących się w obronie.
Świetnie grą radomskiego zespołu kierował Kamil Łączyński, w końcu zaczął trafiaćElijah Johnson (3 na 4 udane próby z dystansu), a jak zwykle waleczny pod obiema tablicami oraz bardzo skuteczny był Łukasz Majewski. Defensywa ekipy z Mazowsza okazała się na tyle dobra, że w trzeciej kwarcie rywale zdobyli zaledwie 4 punkty!
W czwartej odsłonie tarnobrzeżanie wzięli się za odrabianie strat, jednak 10 minut to za mało, aby zniwelować różnicę sięgającą w pewnych momentach ponad 20 "oczek". Rosa zwyciężyła pewnie, stając na najniższym stopniu podium Memoriału im. Alfonsa Wicherka.
Mecz o trzecie miejsce:
Rosa Radom - Stabill Jezioro Tarnobrzeg 89:71 (22:24, 30:14, 18:4, 19:29)
Rosa: Łączyński 16, Majewski 15, Johnson 15, Archibeque 10, Witka 9, Radke 8, Zalewski 8, Adams 7, Kardaś 1, Jeszke 0, Stanios 0, Cetnar 0.
Jezioro: Nowakowski 19, Simon 19, Fitzgerald 17, Przybyszewski 6, Krajniewski 4, Pandura 2, Patoka 2, Marciniak 2, Pyszniak 0.
***
Mecz finałowy również był jednostronny. Od początku zarysowała się spora przewaga Kotwicy, a gdy jeszcze w pierwszej połowie Michael Hicks najpierw nieprzepisowo zatrzymał przeciwnika, a po chwili otrzymał przewinienie techniczne z powodu kwestionowania decyzji sędziego, notując tym samym już czwarty faul, wobec czego został zdjęty z boiska przez trenera Mindaugasa Budzinauskasa, gra Polpharmy kompletnie się "posypała".
Raz po raz do kosza rywali trafiali Jordan Callahan i Jessie Sapp, zaś pod koszami dzielił i rządził Marko Djurić (10 zbiórek). Co prawda dzięki dobrej postawie Nathana Healy'ego i Ovidijusa Varanauskasa Kociewskie Diabły zmniejszyły szesnastopunktowy dystans w czwartej kwarcie, lecz czas wzięty przez zdenerwowanego Dariusza Szczubiała wybił ich z rytmu.
Niemniej jednak, ostatnie 5 minut spotkania dostarczyło wielu emocji. Rzut z dystansu w wykonaniu lidera Kotwicy na nieco ponad 60 sekund przed końcową syreną ostudził zapędy starogardzian i przesądził o rezultacie tego pojedynku.
Finał:
Polpharma Starogard Gdański - Kotwica Kołobrzeg 64:73 (20:27, 12:15, 18:24, 14:7)
Polpharma: Healy 16, Jeftić 15, Sarzało 11, Varanauskas 8, Radwański 7, Paul 5, Trybański 2, Hicks 0, Kukiełka 0, Struski 0.
Kotwica: Callahan 25, Sapp 18, Parzych 10, Calhoun 6, Piechowicz 5, Parks 5, Wichniarz 2, Djurić 2, Ciechociński 0.
Najlepszy zawodnik Rosy: Kirk Archibeque
Najlepszy zawodnik meczu finałowego: Jessie Sapp
MVP turnieju: Jordan Callahan