- To wspaniała sprawa, że po blisko 10 miesiącach wracamy do gry. Rybnik ma swoją historię żeńskiej koszykówki i cieszę się, że możemy ją kontynuować, że wspaniali rybniccy fani znów będą mogli dopingować koszykarki - mówi przed meczem Kazimierz Mikołajec, szkoleniowiec Basket ROW Rybnik.
Po tym, jak skończyła się przygoda poprzedniego rybnickiego klubu z ekstraklasą mało kto miał nadzieję, że tak szybko wszystko może się odwrócić - a jednak! Już w sobotę rybniczanki powrócą do ekstraklasy.
Gospodynie cel na inaugurację mają jasny - wygrać. - Jesteśmy dobrze przygotowani i mam nadzieję, że udowodnimy to w starciu z zespołem z Konina - dodaje Mikołajec.
Jedynym - ale za to bardzo dużym - problemem Mikołajca jest Agnieszka Makowska, a raczej jej brak. Kontuzja kolana skrzydłowej Basket ROW okazała się na tyle poważna, że sezon 2013/2014 zawodniczka ta - kreowana na jedną z liderek drużyn - ma z głowy.
Rywalki z Konina, drużyny dla której będzie to absolutny debiut na ekstraklasowych parkietach, do Rybnika przyjeżdżają powalczyć o zwycięstwo. - O medale grać nie będziemy, ale w każdym spotkaniu chcemy walczyć o wygraną - komentuje Tomasz Grabianowski, szkoleniowiec MKS MOS.
Siłą napędową drużyny konińskiego zespołu ma być trio zawodniczek zagranicznych. Grabianowski martwi się jednak, że armia zaciężna jest z drużyną nieco za krótko i może nie być odpowiednio zgrana.
Faworytem spotkania wydaje się być zespół rybnicki i z pewnością już na inaugurację będzie chciał pokazać we własnej hali, że w bieżącym sezonie chce w lidze pozytywnie zamieszać.
Basket ROW Rybnik - MKS MOS Konin / sobota, godz. 17:30