- Pamiętaliśmy o dosyć wysokich porażkach z koszalińskim zespołem w trakcie okresu przygotowawczego. Teraz najważniejsze są zwycięstwa w lidze, nie ważne, w jakim stylu i iloma punktami. Najważniejsze, że dwa punkty zostały w Ostrowie. W stu procentach udało się zrealizować założenia taktyczne trenera, także jesteśmy zadowoleni. Mamy już dwie wygrane u siebie i na razie wszystko idzie zgodnie z planem - powiedział Łukasz Majewski.
W porównaniu do inauguracyjnej potyczki Atlasa Stali z Basco Śląskiem Wrocław gra ostrowskiej drużyny wyglądała już trochę lepiej, co podkreślają sami koszykarze. - Jest już dużo lepiej niż to było na początku przygotowań do sezonu. Szukamy najlepszego rozwiązania, szukamy wolnego zawodnika, który ma najlepszą pozycję do oddania rzutu. W obronie sobie też już więcej pomagamy - mówi Krzysztof Szubarga.
W odnoszeniu zwycięstw popularnej "Stalówce" jak zawsze pomagają wierni kibice. - Byli dziś za głośni (śmiech). Oczywiście są fenomenalni, tutaj zawsze jak przyjeżdżałem wcześniej z innymi drużynami to był straszny kocioł - mówi Łukasz Majewski. - Ostrowska publiczność jest niesamowita, świetnie się gra przy takim dopingu. Chciałbym żeby ta publiczność była do końca sezonu z nami. Naprawdę dodaje nam skrzydeł i tak jak się mówi jest szóstym zawodnikiem zespołu. Cieszę się, że mamy takich kibiców - dodał Krzysztof Szubarga.