Hala Ergo Arena w piątek została w całości zawładnięta przez koszykówkę. Rano odbywał się camp Marcina Gortata, a wieczorem rozegrano spotkanie pomiędzy Gortat Team a Wojskiem Polskim, które zostało wsparte przez Michaela Hicksa, Michaela Ansleya oraz największą gwiazdę piątkowego meczu - Jareda Dudleya.
Marcin Gortat zaangażował do piątkowego campu kilku koszykarzy, którzy na co dzień grają na parkietach polskiej ligi, w tym m.in. Pawła Leończyka, Adama Waczyńskiego czy Piotra Trepkę. Z tym pierwszym zamieniliśmy kilka słów właśnie na temat campów Marcina Gortata. - Jestem zaszczycony, że mogłem wziąć w tym udział. Na pewno to jest świetna lekcja dla młodych adeptów koszykówki. Oby jak najwięcej takich akcji było w naszym kraju. Marcin to rewelacyjnie wykorzystuje, że może sprowadzić gwiazdy NBA do Polski i może przekazać tym dzieciom ich doświadczenie i wiedzę o koszykówce. Liczę, że przez takie akcje to zainteresowanie koszykówką wzrośnie - podzielił się swoimi wrażeniami Paweł Leończyk.
Nowy zawodnik Trefla Sopot zamienił kilka słów z Jaredem Dudley'em, który zrobił na nim duże wrażenie. - Pomiędzy ćwiczeniami wymieniliśmy kilka uwag. Strasznie się angażuje w to, żeby pokazać tym dzieciom, w jaki sposób mają wykonywać te ćwiczenia. To jest świetne, że taki zawodnik zechciał przyjechać do Polski i tutaj przekazywać swoją wiedzę - podkreślał Leończyk.