- 14 lipca ruszamy z naszą karuzelą związaną z campami. Rozpoczniemy w Bielsku-Białej. To będzie camp, w którym przede wszystkim będą brały udział dzieci żołnierzy, których poznaliśmy w zeszłym roku w Afganistanie. To już jest taka tradycja, że pierwszy, wakacyjny camp Marcina jest związany z wojskiem. 17 lipca odwiedzimy rodzinne miasto Marcina - Łódź. Później będziemy w Warszawie oraz w Sopocie, gdzie odbędzie się wielki mecz pomiędzy Gortat Team a Wojskiem Polskim - informuje Jakub Kopeć, prezes Fundacji MG13.
Nowością w tegorocznej edycji będzie podział grup wiekowych. Treningi będą przeprowadzone w dwóch grupach - odpowiednio 9-13 lat i 14-17 lat jr. NBA.
Gośćmi specjalnymi będą gwiazdy, które są na co dzień związane z ligą NBA - Jared Dudley, Ralph Sampson. Miał być także Marty Conlon, ale w jego miejsce pojawi się ktoś inny.
Marcin Gortat w kilku słowach charakteryzuje swoich gości. - Jeszcze trzy miesiące temu, kiedy wszystko ustalaliśmy, ci goście byli związani z moim klubem. Teraz niestety nie łączy nas zbyt wiele, poza tym, że reprezentujemy jedną wielką firmę - NBA. Jesteśmy bardzo podekscytowani tym, że przyjadą do Polski. Jared Dudley jest bardzo mądrym człowiekiem, świetnie współpracuje z dziećmi, łatwo nawiązać z nim kontakt. Ralph Sampson to dwukrotny mistrz NBA, zawodnik z galerii sław. Wielokrotny uczestnik meczów gwiazd. Wiele się od nauczyłem podczas tego sezonu, który nie był udany - ocenia Marcin Gortat.
Zawodnik przy okazji podkreśla, że trudno jest zaprosić kogoś z NBA na campy. - Proszę mi wierzyć, że nie jest łatwo ściągnąć jakiegoś gracza z NBA. Współpraca z NBA nie jest łatwa. Żeby dopiąć jeden malutki szczegół to trzeba wysłać setki papierków - dodaje Gortat.