Po zakontraktowaniu nowego trenera, zespół BM SLAM Stali ponownie przystępuje do transferowej ofensywy. Tym razem chodzi jednak o potencjalnych kandydatów, którzy wpadną w "oko" nowemu szkoleniowcowi, a przede wszystkim wpasują się w jego niestandardowe pomysły: - Mam swoją filozofię gry opartą o ofensywną, widowiskową koszykówkę. Taki sposób gry nierozerwalnie powiązany jest z dobrą obroną. Do takiej koszykówki muszę mieć jednak odpowiednich wykonawców - powiedział Radiu Centrum Krzysztof Szablowski.
Jeszcze kilka dni temu bardzo głośno mówiło się o tym, że do Stali mogą trafić Przemysław Szymański oraz Kamil Michalski. Jak się jednak okazuje, wbrew wcześniejszym spekulacjom - żaden z nich nie zasili ostrowskiego klubu. Z żółto-niebieskimi barwami pożegna się również Marek Szumełda-Krzycki.
Można więc powiedzieć, że przed Krzysztofem Szablowskim wiele nieprzespanych nocy. Kogo w przyszłym sezonie na I-ligowych parkietach zobaczymy w składzie BM Slam Stali? Na tę chwilę pewne jest tylko, że w ostrowskiej drużynie zostanie kilku graczy z poprzednich rozgrywek, na których temat nowemu szkoleniowcowi wiele powiedzieć może obecnie już drugi trener Stali - Mikołaj Czaja.
- To będzie zespół oparty na zawodnikach, którzy są w możliwościach finansowych klubu. Myślę, że znajdą się tam gracze z doświadczeniami z ekstraklasy, ale chciałbym też postawić na młodych zawodników - tłumaczy Szablowski.